keine-sharia-in-europaKlasa polityczna w Niemczech jest coraz bardziej przerażona rosnącą popularnością ruchu Pegida, organizującego demonstracje przeciwko radykalnym wyznawcom islamu. Z tej okazji wzywają chrześcijan do śpiewania muzułmańskiej piosenki, na znak sprzeciwu wobec rosnącej „islamofobii”.

Prym w zwalczaniu przeciwników prawa szariatu wiedzie niemiecka lewica. Politycy socjaldemokracji i Zielonych wezwali tamtejszych chrześcijan do śpiewania muzułmańskich piosenek w trakcie religijnych uroczystości. Thomas Funk z SPD powiedział, że społeczności wyznawców islamu i chrześcijaństwa, potrzebują „zrozumienia, szacunku i tolerancji”.

Głównym orędownikiem podobnych działań jest Omid Nouripour z Partii Zielonych. Polityk posiadający niemieckie obywatelstwo od 2002 roku, uważa, że w ramach sprzeciwu wobec demonstracji Pegidy, chrześcijanie powinni śpiewać podczas nabożeństw islamskie pieśni, a w meczetach winny pojawić się chrześcijańskie kolędy.

Co ciekawe, głos w sprawie zabrała też Centralna Rada Żydów w Niemczech. Jej przewodniczący, Josef Schuster, obawia się, że strach przed islamskim terroryzmem doprowadzi do oczerniania całej religii muzułmańskiej.

Rada Kościoła Ewangelickiego w Niemczech przestrzega natomiast przed demonizacją ruchu Pegida. Jego zdaniem, należy rozmawiać z protestującymi i wysłuchać ich obaw, choć każdy dobry chrześcijanin powinien dbać, aby uchodźcy byli należycie traktowani.

Wcześniej przeciwko antysalafickim demonstracjom wypowiedziała się chadecka kanclerz Angela Merkel. W ubiegłym tygodniu powiedziała ona, że w Niemczech nie ma miejsca na „propagandę i oszczerstwa” względem wyznawców Mahometa.

na podstawie: spiegel.de