O świcie duży kontyngent sił policyjnych w liczbie 175 funkcjonariuszy przeprowadził rajd na lokale, z których korzystali członkowie Freie Kräfte w Blankenfelde-Mahlow oraz Zossen. Podczas akcji skonfiskowane zostały dowody aktywności nacjonalistów. „-W celu egzekwowania zakazu działalności od wczesnych godzin porannych trwają rajdy będące częścią większej operacji przeszukań i konfiskat” – poinformował minister. Według służb wywiadowczych Niemiec zdelegalizowana w poniedziałek komórka Freie Kräfte działała od 2006 roku i skupiała około 50 aktywistów działających głównie w północnych miastach dystryktu Teltow-Fläming.
Władze zarzucają nacjonalistom deklarowanie poglądów rewolucyjnego narodowego socjalizmu oraz konfrontacje z politycznymi oponentami. W 2010 roku kilku członków grupy zostało pociągniętych do odpowiedzialności karnej za podpalenie siedziby „antyrasistowskiej” grupy „Dom Demokracji”, która została kompletnie zniszczona.
W latach 90-tych oraz po roku 2000 w Niemczech zdelegalizowano wiele formalnych grup nacjonalistów. Nie przyniosło to jednak spodziewanych przez władze rezultatów, ponieważ aktywiści organizowali się w grupach nieformalnych, choć i to nie zawsze zapewniało stuprocentową ochronę przez władzą, która zakazywała działalności grup pod danymi nazwami, te mogły organizować się ponownie jedynie po zmianie szyldu, którym się posługiwali. W 2008 roku władze zdelegalizowały organizacje non-profit Collegium Humanum, która wspomagała niezależnych badaczy tematyki holocaustu. Głośnym echem w Europie odbiła się także delegalizacja w 2008 roku młodzieżowej organizacji Heimattreue Deutsche Jugend (Wierna Ojczyźnie Niemiecka Młodzież). Służby specjalne podejrzewają, że mogła ona zostać ponownie zarejestrowana jako organizacja charytatywna. Informacja ta, jak zapewniają, jest obecnie sprawdzana.
Od roku 1992 do dziś niemieckie władze zakazały działalności ponad trzydziestu grup i organizacji nacjonalistycznych.