Szkoła w Bawarii wysłała do rodziców swoich uczniów list z prośbą by dziewczęta powstrzymały się od noszenia ubrań odkrywających różne części ciała. Powodem tego jest zakwaterowania obok szkolnej sali gimnastycznej uchodźców z Syrii. W pobliżu szkoły im. Wilhelma Diessa osiedlono dwustu syryjskich uchodźców. Z ich powodu zamknięto salę gimnastyczną a lekcje wychowania fizycznego zostały przeniesione do pobliskiej szkoły podstawowej.
Dyrektor szkoły Martin Thalhammer powiedział, że szkoła wprowadziła także większe środki bezpieczeństwa np. większą liczbę nauczycieli pilnujących uczniów w czasie przerw. „Uchodźcy ci to głównie muzułmanie z Syrii, mówiący po arabsku i zakorzenieni we własnej kulturze. A ponieważ nasza szkołą znajduje się tuż obok powinniśmy przestrzegać noszenia skromnych ubrań. Krótkie bluzki czy spódniczki mogłyby prowadzić do nieporozumień.” – powiedział Thalhammer. Dodatkowo szkoła poprosiła uczniów o nie przyglądanie się uchodźcom i nie robienie im zdjęć. Dodano także, że nie będą tolerowane żadne „obraźliwe uwagi” a więc praktycznie wprowadzono zakaz komentowania zaistniałej sytuacji.
Po raz kolejny to rdzenni Europejczycy muszą dostosowywać się do obyczajów i kultur imigrantów, ograniczać własne wolności nawet w takich sprawach jak ubiór. List dyrekcji szkoły wywołał niezadowolenie części rodzicó a cytowany przez Die Welt polityk, który chciał zachować anonimowość, powiedział, że podjęcie takich kroków było „absolutnie niezbędne”. Powiedział, że rozumie kulturę, w której pokazywanie nagiej skóry jest niedopuszczalne oraz, że imigranci nie zdają sobie sprawy z tego, że jest to powodem dla niepokoju dla Niemców.
Dyrektor szkoły powiedział, że rozumie obawy rodziców ale podjął takie kroki ponieważ jego obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa uczniom i chce uchronić ich od nieporozumień w sytuacji gdy spotykają się dwie kultury.
W ciągu ostatnich kilku lat Niemcy przyjęły około stu tysięcy uchodźców z ogarniętej wojną Syrii, gdzie międzynarodowi terroryści, wspierani przez USA, walczą z armią syryjską. Jest to liczba znacznie wyższa niż w innych krajach Unii Europejskiej. Rząd niemiecki spodziewa się, że liczba osób ubiegających się o azyl może sięgnąć nawet 450 tysięcy. W zeszłym tygodniu środowiska pro-imigranckie zorganizowały w Berlinie manifestację, na której domagano się jeszcze większego zaangażowania Niemiec w pomoc uchodźcom i zarzucano władzom UE niedostateczne zaangażowanie w zapewnienie im prawa do pobytu na terenie Europy. Podczas manifestacji pominięto całkowicie temat zagrożeń i niepokojów wynikających z masowej imigracji oraz kwestii finansowania setek tysięcy imigrantów z kieszeni niemieckich i unijnych podatników.
na podstawie: rt.com