Kilkuset policjantów w Niemczech jest objętych śledztwem i dochodzeniami w sprawie „skrajnie prawicowych” sympatii, a także udziału w spisku przeciwko rządowi. Zdaniem policyjnych dowódców poglądy niektórych funkcjonariuszy mogą być zagrożeniem dla zasad demokracji oraz praworządności.
Z zebranych danych wynika, że w kręgu zainteresowań służb znajduje się około czterystu policjantów. Najprawdopodobniej jest ich jednak więcej, bo cztery kraje związkowe nie przekazują podobnych informacji.
Funkcjonariusze są podejrzani o sympatie „skrajnie prawicowe”, wiarę w teorie spiskowe czy o przygotowywanie zamachu stanu wymierzonego w rząd w Berlinie. Policjantów do swoich działań miała bowiem pozyskiwać grupa Reichsbürger, która w ubiegłym roku została oskarżona o planowanie obalenia niemieckich władz.
Dowódcy niemieckiej policji twierdzą, że „skrajnie prawicowe” poglądy wśród funkcjonariuszy mogą być zagrożeniem dla systemu demokratycznego i porządku prawnego.
Na podstawie: dw.com, stern.de.