Niemieccy prokuratorzy zajmą się sprawą „antysemickiej” ulotki, która została odkryta na stronie internetowej jednego z oddziałów tamtejszej partii lewicowej Die Linke. Prawnik dystryktu Duisburg – Rolf Haferkamp – powiedział, że władze badają wykorzystanie niekonstytucyjnych symboli oraz propagowanie antysemityzmu.
Niemieckie prawo jest szczególnie uczulone na „incydenty antysemickie”, posiada najsurowsze ustawy dotyczące tzw. mowy nienawiści, a także zakazuje wykorzystywania wizerunku swastyki w propagandzie. I choć ta, przekreślona lub wrzucana do śmietnika, używana jest przez „antyfaszystów” (w tym Die Linke) tym razem została wykorzystana w innym kontekście.
Ulotka miała przesłanie antyizraelskie, wzywała do bojkotu izraelskich towarów. Nazywała państwo Izrael podżegaczem wojennym i prawdziwym zagrożeniem dla pokoju na Bliskim Wschodzie. Tytuł ulotki brzmiał „Żadnych wojen za Izrael”, a ilustrujący ją obrazek przedstawiał swastykę wpisaną w Gwiazdę Dawida. Tym samym antysyjonizm i sprzeciw wobec polityki Izraela po raz kolejny zrównany został z tzw. antysemityzmem. Najciekawszym aspektem sprawy jest jednak stanowisko władz Die Linke, uchodzącej za sojusznika przeróżnych ugrupowań skrajnie lewicowych, które podejmują tematykę izraelskich wojen i zbrodni.
Rzecznik Die Linke – Hans-Werner Rook – oświadczył, że nie wie jak ulotka mogła znaleźć się na partyjnej stronie i zapewnił, że w łonie partii trwają poszukiwania jej autora. Antyizraelską ulotkę nazwał on również „radykalnym, skrajnie prawicowym nonsensem” i wysnuł podejrzenie, że w partii mogą kryć się prawicowi prowokatorzy, którzy umieścili ulotkę na stronie. Jednak o ulotce na stronie Die Linke wspominał już dawno regionalny blog Ruhrbarone, którego autor twierdzi, że można było ja pobrać ze strony od lat.
Jak podają niemieckie media, oddział Die Linke z Duisburg’a nie kryje się z poglądami na temat Izraela i jego polityki. Jak widać ich zdania w tej kwestii nie podzielają władze partii, przypisując krytykę Izraela prawicy. Określani przez radykalnych lewicowców „prawicą” nacjonaliści nie odżegnują się od krytyki Izraela i podejmowanych w związku z tym działań.