Szef niemieckiego Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Thomas Haldenwang zaklasyfikował uczestników demonstracji przeciwko koronawirusowym restrykcjom do kategorii „wrogów państwa”. Co prawda mają oni nie posiadać żadnej określonej ideologii, ale podważają zasady państwa prawa i gardzą jego przedstawicielami.

Haldenwang w rozmowie z dziennikiem „Frankfurter Allgemeine Zeitung” nazwał protesty przeciwko koronawirusowym obostrzeniom i przymusowym szczepieniom nowym wyzwaniem dla porządku konstytucyjnego. Jego zdaniem ich organizatorów i uczestników można zaliczyć do kategorii 'wrogów państwa”, do której w Niemczech trafiają na ogół prawdziwi lub wyimaginowani naziści.

Dowódca niemieckiego kontrwywiadu nie ukrywa, że co prawda demonstranci nie reprezentują sobą żadnej konkretnej ideologii, ale jego zdaniem przynależą oni do grupy „prawicowych ekstremistów”. Przede wszystkim kwestionują jednak podstawy państwa prawa, gardząc z tego powodu jego przedstawicielami. Tym samym protestujący z zasady odrzucają demokrację, a koronawirus jest tylko pretekstem do jej krytyki.

Zmieniać ma się zresztą taktyka organizatorów demonstracji. Wcześniej przez Niemcy przetaczały się ogromne manifestacje w dużych miastach, natomiast obecnie są one zdecentralizowane i uczestniczy w nich więcej osób. Pierwszy tydzień stycznia przyniósł więc w sumie tysiąc demonstracji, w których wzięło udział łącznie około 200 tysięcy osób.

Przedstawiciel niemieckich służb ubolewa również nad wrogimi postawami manifestantów wobec policji i przedstawicieli mediów. Policjanci mają być coraz częściej atakowani nie tylko na samych demonstracjach, lecz również w internecie. Przeciwnicy koronawirusowych restrykcji uważają ich bowiem za „systemowych morderców albo najemników”, dlatego nawołują do nienawiści wobec funkcjonariuszy.

Według Haldenwanga po wygaśnięciu pandemii COVID-19, uczestnicy obecnych demonstracji mogą znaleźć zupełnie nowe tematy. Najbardziej obawia się on protestów przeciwko skutkom polityki klimatycznej forsowanej przez niemieckich polityków. „Ekstremiści” będą chcieli tym samym udowodnić, że jest ona nieskuteczna i niewłaściwa.

Na podstawie: faz.net, dw.com/pl.

Zobacz również: