Grupa imigrantów z Bliskiego Wschodu zaatakował w sobotę przyjęcie odbywające się z okazji zakończenia roku szkolnego w szkole średniej w Görlitz. To niejedyny podobny incydent, który miał miejsce w Niemczech. Dzień wcześniej obcokrajowcy zaatakowali także bal absolwentów w Berlinie. Na początku czerwca z rąk cudzoziemców ucierpieli z kolei uczestnicy „marszu równości” w Karlsruhe.

W sobotę wieczorem w Görlitz przy granicy niemiecko-polskiej odbywała się uroczystość zakończenia roku szkolnego w miejscowej szkole średniej. Jej uczestnicy początkowo byli wyzywani przez grupę 20 mężczyzn, natomiast po chwili zostali przez nich zaatakowani między innymi przy użyciu butelek. Rany odniosło osiem osób, zaś pięć z nich musiało zostać hospitalizowanych.

Policja zatrzymała jak dotąd 12 podejrzanych. Są nimi imigranci posiadający obywatelstwa Turcji, Syrii, Iraku i Libanu. Pochodzący z Rumunii burmistrz Görlitz Octavian Ursu zapowiedział przyjrzenie się sprawie, nie wykluczając, że obcokrajowcy stracą prawo do pobytu w Niemczech.

Dzień wcześniej do podobnego zdarzenia doszło w Berlinie. Grupa osób „pochodzących z południa” zaatakowała uczestników balu absolwenta, a z powodu użycia gazu pieprzowego przez jednego z nich, ośmiu osobom trzeba było udzielić pomocy medycznej.

W ostatnich tygodniach w Niemczech nasilają się podobne ataki. Na początku czerwca około 30 imigrantów zakłóciło „Christopher Street Day” w Karlsruhe, czyli doroczną imprezę organizowaną przez miejscowy ruch LGBTQWERTY. Jeden z jej uczestników został otoczony przez grupę obcokrajowców, którzy odebrali mu tęczową flagę. Następnie pobite zostały także osoby chcące mu pomóc.

Na podstawie: jungefreiheit.de, bild.de.