Ceny oferowane przez skupy warzyw i owoców są blisko dwa razy mniejsze niż koszt wyprodukowania jabłek. Obecnie za owoce te pośrednicy płacą zaledwie 50 groszy, podczas gdy produkcja i przechowywanie ich jednego kilograma kosztuje rolnika prawie 1,10 złotego. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest przejęcie skupów przez zagraniczne koncerny oraz długa droga jabłek od rolnika do konsumenta.
O fatalnej sytuacji polskich sadowników, w tym szczególnie hodowców jabłek, mówił dla portalu „Świat Rolnika” poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Mirosław Maliszewski, będący jednocześnie prezesem Związku Sadowników RP. Poinformował on odbiorców, że wyprodukowanie i przechowywanie kilograma jabłek kosztuje rolników około 1,10 złotego, natomiast w skupie za owoce płaci się zaledwie 50 groszy.
Według wspomnianego serwisu, geneza takiej sytuacji tkwi w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy skupy zostały przejęte przez obcy kapitał. Ponadto rozwój sklepów wielkopowierzchniowych oraz bardzo długa i nieopłacalna droga owoców od rolnika do konsumenta powodują właśnie trudną sytuację na rynku. To zaś przekłada się na nastroje rolników, którzy w ostatnim czasie organizują coraz głośniejsze protesty.
Ponadto problem narasta z powodu masowego importu ukraińskich jabłek do Unii Europejskiej, gdy jednocześnie rolnicy stracili rynek zbytu jakim była Rosja. Ukraińcy nie muszą przy tym przestrzegać wyśrubowanych unijnych norm, dlatego mogą pozwolić sobie na dużo niższe koszty produkcji.
Na podstawie: swiatrolnika.info.