Najprawdopodobniej już po pierwszym czytaniu odrzucona zostanie propozycja nowych przepisów, mających na celu zmuszenie ich do publikowania oferowanych wynagrodzeń w ofertach pracy. Według przedstawicieli pracodawców byliby oni zagrożeni z tego powodu grzywną, a ponadto mogłoby to zagrozić ich dotychczasowej przewadze konkurencyjnej.
Projekt ujawniania wynagrodzeń brutto w ofertach pracy zgłosili pod koniec ubiegłego roku posłowie Koalicji Obywatelskiej. Został on obecnie skierowany do pierwszego czytania w Sejmie, ale najprawdopodobniej jego wprowadzenia w ogóle się nie doczekamy. Przeciwko takiemu rozwiązaniu są organizacje pracodawców, część instytucji państwowych, a nawet członkowie NSZZ „Solidarność”.
Przedsiębiorcom nie spodobał się przede wszystkim fakt wprowadzenia sankcji w postaci grzywny, jaka groziłaby za nieopublikowanie informacji o proponowanym wynagrodzeniu. Ponadto lobby biznesowe mówi o bliżej nieokreślonych kosztach związanych z podawaniem wynagrodzenia w ofertach pracy, przy czym najciekawszy wydaje się być argument o zagrożeniu dla „przewagi konkurencyjnej” wypracowanej przez firmy.
Autorzy pomysłu twierdzą z kolei, że w ten sposób można uniknąć szeregu niepożądanych zjawisk na rynku pracy. Chodzi przede wszystkim o dyskryminację płacową, narzucanie krzywdzących warunków podczas rekrutacji, a także brak możliwości porównania różnych ofert przez potencjalnych pracowników.
Na podstawie: forsal.pl, money.pl.