Nicolas Anelka broni się przed karą za gest quenelle

Były reprezentant Francji i piłkarz angielskiego klubu West Bromwich Albion, Nicolas Anelka, broni się przed karą, którą chce nałożyć na niego angielski związek piłkarski. Zawodnik podczas grudniowego meczu miał pokazać gest, uznawany za „antysemicki” i „rasistowski”.

Anelce grozi nawet kara zawieszenia na dziesięć spotkań oraz kara pieniężna, jeśli zdecyduje tak komisja dyscyplinarna Związku Piłki Nożnej (Football Association), która zajmuje się sprawą meczu pomiędzy W.B.A. i zespołem West Ham United. Kara może zostać nałożona dzięki nowym przepisom „antyrasistowskim”, a jeśli Anelka odwoła się od niej bez powodzenia, jego zawieszenie może zostać nawet przedłużone. Sam piłkarz broni się twierdząc, że jego gest nie miał antysemickiego charakteru i był pozdrowieniem dla przyjaciela. Anelka twierdzi, że ma po swojej stronie prezesa Centralnej Rady Żydów Francuskich (CRIF) Rogera Cukiermana.

Gest quenelle rozpropagował francuski komik Dieudonne, który określa pozdrowienie jako antyizraelskie i antyestablishmentowe. W związku z rosnącą popularnością gestu i występów komika, w ostatnich dniach musiał on odwołać swoje występy z powodu kampanii rozpętanej przez ministra spraw wewnętrznych Francji.

na podstawie: telegraph.co.uk