Wewnątrz tureckiej Partii Ruchu Narodowego narasta konflikt pomiędzy przewodniczącym partii Devletem Bahçelim i zwolennikami jego odejścia z zajmowanego stanowiska. Bahçeli twierdzi, że wewnątrzpartyjna opozycja działa haniebnie i jest inspirowana przez zagraniczne ośrodki.
Przeciwnicy Devleta Bahçeliego twierdzą, iż jest on winny słabemu wynikowi nacjonalistycznej Partii Ruchu Narodowego (MHP), która w przedterminowych wyborach parlamentarnych uzyskała 40 mandatów w 550-osobowym tureckim parlamencie, a więc o połowę mniej niż pięć miesięcy wcześniej. Już podczas omawiania wyników część działaczy MHP domagała się dymisji swojego lidera, natomiast niedawno zaczęli oni podejmować próby organizacji partyjnego kongresu, który miałby odsunąć Bahçeliego od władzy.
Przewodniczący MHP nazwał podobne działania hańbą i szczytem podłości, grożąc jednocześnie, że nie wybaczy nigdy ludziom „nie mogącym przezwyciężyć własnej chciwości”. Dodatkowo Bahçeli stwierdził, że jego przeciwnicy są inspirowani przez Stany Zjednoczone, a także wpływowego duchownego Fethullaha Gülena. Gülen jest przede wszystkim wrogiem rządów prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana i jego Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).
Bahçeli jest liderem nacjonalistów od 1997 r., kiedy zastąpił zmarłego Alparslana Türkeşa, założyciela MHP i osobę uznawaną za twórcę radykalnie prawicowych środowisk w Turcji.
Na podstawie: hurriyetdailynews.com.