Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju podała najnowsze informacje dotyczące czasu pracy w krajach, które należą do czołówki najbardziej demokratycznych i rozwiniętych państw świata. Ze zgromadzonych danych wynika więc, że Polska należy do ścisłej czołówki państw jeśli chodzi o liczbę przepracowanych godzin, ponieważ średnio Polacy spędzili w pracy blisko 1895 godzin. Znaleźliśmy się więc w dziesiątce najbardziej zapracowanych narodów, do której zasadniczo nie należą szczególnie zamożne kraje.

Według publikowanych rokrocznie danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), znaleźliśmy się na siódmym miejscu pod względem liczby godzin spędzanych w pracy, stąd przeciętny Polak spędził w niej w 2017 roku blisko 1895 godzin. Na pocieszenie można jednak dodać, iż sytuacja nieco się poprawiła, bo często było jeszcze gorzej – w 2009 roku Polacy pracowali więc 1976 godzin, natomiast cztery lata później liczba ta spadła do 1918 godzin. W międzyczasie następowały niewielkie wahania liczby godzin spędzanych w miejscu zatrudnienia.

Ciężej niż Polacy pracują więc przedstawiciele sześciu nacji. Na czele państw OECD znalazł się więc Meksyk z 2257 godzinami rocznie, na drugim miejscu znalazła się Kostaryka z 2178 godzinami, natomiast na trzecim Korea Południowa z 2024 godzinami. Dalsze miejsca zajmują Grecy (2018), Rosjanie (1980) oraz Chilijczycy (1954). Za nami w pierwszej dziesiątce znaleźli się z kolei Izraelczycy, Łotysze oraz Portugalczycy.

Jak widać poza wyjątkiem Korei Południowej oraz Izraela (który i tak wbrew pozorom nie należy do rajów gospodarczych) znaleźliśmy się wśród państw niezbyt zamożnych, by nie powiedzieć wprost, iż biednych. Najmniej pracują z kolei kraje najbardziej rozwinięte, stąd na czele rankingu znalazły się pod tym względem Niemcy z 356 godzinami rocznie. Na „podium” znaleźli się także Duńczycy (1408) i Norwegowie (1419).

Zbyt duża liczba przepracowanych godzin wpływa oczywiście negatywnie na nasz stan zdrowia.  „Jak wynika z badań, których metaanalizę opublikowano w 2015 r., 55-godzinny tydzień pracy zwiększa ryzyko poważnych chorób, takich jak udary czy choroby wieńcowe” – powiedziała portalowi PulsHR.pl Dominika Rossa z Wydziału Psychologii Uniwersytetu SWPS. Ponadto zaburzenie równowagi pomiędzy pracą a odpoczynkiem powoduje, iż spada produktywność pracowników.

Na podstawie: pulshr.pl, nowyobywatel.pl.