W neoliberalną teorię skapywania chociażby w naszym kraju wierzy wciąż dość duża grupa ludzi, chociaż po raz kolejny okazało się, że nie ma ona żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. Okazuje się bowiem, że w ubiegłym roku blisko 82 procent wygenerowanego na świecie majątku trafiło do jednego procenta najbogatszych ludzi na świecie, zaś blisko 3,7 miliarda ludzi w ogóle nie powiększyło swojego stanu posiadania.
Dane na ten temat przygotowała organizacja humanitarna Oxfam, która co roku publikuje raport „Nagradzać pracę, nie bogactwo”. Z tegorocznej edycji dokumentu wynika, iż w ubiegłym roku blisko 82 proc. wygenerowanego majątku trafiło do zaledwie 1 proc. najbogatszych ludzi na świecie, przy czym pomiędzy marcem 2016 a marcem 2017 roku liczba miliarderów rosła o jedną osobę raz na dwa dni, zaś w Stanach Zjednoczonych trzy osoby mają majątek równy połowie biedniejszej części obywateli.
Dodatkowo od 2010 roku stan posiadania światowej elity ekonomicznej powiększa się co roku o blisko 13 proc., tymczasem choćby w ubiegłym roku stan posiadania blisko 3,7 miliarda ludzi na całym globie w ogóle się nie zwiększył.
Oxfam w przeddzień Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Davos zaapelowało światowych przywódców do wdrożenia serii rozwiązań, które mają poprawić warunki bytowe najgorzej sytuowanej części ludzkości. Tym samym każdy pracownik powinien otrzymywać przynajmniej minimalne wynagrodzenie, płace kobiet i mężczyzn nie powinny się różnić, a ponadto powinno się zaostrzyć przepisy w sprawie unikania płacenia podatków.
Na podstawie: forsal.pl.