Pierwszy w historii Londynu muzułmański burmistrz Sadiq Khan poparł pomysł otworzenia pierwszego w Wielkiej Brytanii muzeum społeczności LGBTQ. Obiektu dokumentującego walkę mniejszości seksualnych o nowe prawa domaga się brytyjskie lobby homoseksualistów i transseksualistów, a ideę jego utworzenia poza władzami Londynu poparła także wywodząca się z Partii Konserwatywnej minister kultury i informatyzacji Margot James.
Urzędujący od maja 2016 roku lewicowy i jednocześnie muzułmański burmistrz Londynu podkreślił, że chce, aby miasto pod jego rządami było postrzegane jako miejsce, w którym społeczność LGBTQ „czuje się ceniona, bezpieczna i szczęśliwa”. Tym samym realizacja pomysłu budowy specjalnego muzeum poświęconego zboczeńcom miałaby pomóc w promocji brytyjskiej stolicy w świecie jako symbolu różnorodności, stąd też Khan nie może się doczekać „otwarcia nowego muzeum i roli, jaką będzie odgrywać w naświetlaniu historii LGBTQ”.
Pozytywnie o tym projekcie wypowiedziała się również wspomniana konserwatywna minister. Według James powstanie muzeum jest „absolutnie niezbędne dla historii kultury i historii społecznej kraju”, Podobnie ma uważać przedsiębiorca Joseph Galliano, który podkreśla, że planowana placówka będzie drugą w Europie po berlińskim muzeum Schwules, a realizacja projektu będzie „wyjściem z marginesu” środowisk odmieńców po tym, jak udało im się „wyjść z szafy”.
Homoseksualni i transseksualni lobbyści z organizacji Queer Britain twierdzą, że będzie to muzeum „dla wszystkich, bez względu na orientację seksualną i tożsamość płciową”, które odzwierciedli w sobie „życie osób LGBTQ i innych środowisk” dzięki czemu zostanie „uzupełnione drzewo genealogiczne kraju. Ponadto obiekt ma być nie tylko miejscem przetrzymywania eksponatów, lecz również żywym centrum życia zboczeńców.
Na podstawie: pinknews.co.uk.