Poznańska wspólnota muzułmańska zorganizowała wczoraj demonstrację, podczas której solidaryzowano się z rodzinami ofiar niedawnego ataku na meczety w Nowej Zelandii. Marokański imam Youssef Chadid w swoim przemówieniu zarzucał przy tym Polakom, że wśród nich znajduje się wielu zwolenników zamachowca, którzy mają cieszyć się z zabicia „niewinnych osób”.
Manifestację od kilku dni szeroko reklamowały media lokalne, natomiast jej organizatorem było Muzułmańskie Centrum Kulturalno-Oświatowe w Poznaniu. Oficjalnie jej organizatorzy chcieli okazać solidarność z rodzinami ofiar zamachu z 15 marca bieżącego roku, kiedy 28-letni Australijczyk wdarł się do meczetów w nowozelandzkim Christchurch i zastrzelił w nich pięćdziesiąt osób. Ponadto uczestnicy demonstracji sprzeciwiali się przemocy i „rasizmowi”.
Podczas przemówień padły jednak kontrowersyjne tezy, zaś ich głównym autorem był wspomniany imam poznańskiego meczetu. Chadid stwierdził, że „w Polsce jest dużo zwolenników zamachowca z Nowej Zelandii oraz ludzi, którzy cieszą się, że niewinne osoby zostały zamordowane”, natomiast „za zamachami nie stoją tylko zamachowcy, a cała spirala nienawiści, nakręcana przez długi czas i pchająca ludzi do złych czynów”.
W specjalnym oświadczeniu uczestnicy demonstracji stwierdzili natomiast, że sprzeciwiają się wszelkim formom dyskryminacji ze względu na pochodzenie, rasę czy wyznawaną religię, dlatego w dokumencie czytamy, iż „stajemy ramię w ramię z ofiarami brutalnych ataków, których jedynym celem jest szerzenie bezsensownej nienawiści i rozbijanie naszej jedności”.Jednocześnie muzułmanie i piewcy tolerancji nie odnieśli się do ostatnich masakr chrześcijan w Nigerii.
Na podstawie: gloswielkopolski.pl, tenpoznan.pl.