W szwedzkim resorcie kultury powstaje projekt dotyczący utworzenia Muzeum Holokaustu w Sztokholmie. Podobne placówki nie są zasadniczo niczym szczególnym na naszym kontynencie, jednak największe kontrowersje ma wzbudzać jeden z celów szwedzkiego obiektu. Ma on krytykować współczesne próby podważania oficjalnej wersji historii do jakich ma dochodzić choćby w Polsce.
Na antenie Radia Szczecin plany szwedzkich centrolewicowych władz przedstawił Artur Szulc, szwedzki historyk polskiego pochodzenia zajmujący się między innymi dziejami zagłady Żydów w czasie II wojny światowej. Projekt ustawy przygotowany przez tamtejszy resort kultury ma tym samym przewidywać utworzenie placówki muzealnej w szwedzkiej stolicy, mającej przedstawiać między innymi ówczesną rolę Szwecji.
Muzeum Holokaustu nie będzie jednak odnosić się tylko do europejskiej historii, lecz ma też ambicje mówić o teraźniejszości. Jednym z jej elementów ma być tymczasem tak zwany rewizjonizm historyczny, który według Szwedów uprawiany jest na naszym kontynencie. Do negatywnych przykładów placówka ma zaliczać Polskę, która zdaniem Szwedów ma negować zbrodnie popełniane w trakcie wspomnianego konfliktu.
Szwedzki rząd chce uruchomić placówkę w 2022 roku. Do 1 stycznia 2021 roku w drodze konkursu ma zostać wybrany dyrektor Muzeum Holokaustu, a jego głównym zadaniem będzie właśnie realizacja całego przedsięwzięcia.
O samym Szulcu było głośno przed prawie trzema laty, gdy na łamach czołowego szwedzkiego dziennika „Dagens Nyheter” polemizował on z tezami przedstawianymi przez sporą grupę tamtejszych historyków. Krytykował on sposób przedstawienia historii, w którym powstanie niemieckich obozów koncentracyjnych na okupowanych polskich ziemiach uzasadniane jest „antysemityzmem” polskiego społeczeństwa.
Na podstawie: radioszczecin.pl, tysol.pl.