Premier Mateusz Morawiecki udzielił telewizyjnego wywiadu w czasie Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Stwierdził w nim między innymi, że „Ukraińcy pracują dla Polski”, dlatego przy tej okazji skrytykował „skrajną prawicę”. Ma ona bowiem „niepotrzebnie podkręcać” tematykę związaną z ukraińskimi uchodźcami.
W rozmowie z TVP szef rządu odniósł się do kwestii funduszy Unii Europejskiej na utrzymanie obywateli Ukrainy uciekających przed wojną w swoim kraju. Nie skrytykował jednak Brukseli za brak pieniędzy, ale stwierdził, że nasz kraj nie ponosi kosztów związanych z obecnością Ukraińców.
Ma być wręcz przeciwnie. Zdaniem Morawieckiego, „jak policzymy już wydawane przez nich pieniądze, płacone przez nich podatki, to już dzisiaj zaryzykowałbym taką tezę, że Polska nie tylko nie traci, ale Ukraińcy pracują na rzecz Polski”.
Przy tej okazji premier dodał, że rodziny ukraińskich obywateli walczą obecnie na swoim terytorium, aby Polska „nie wpadła w niewolę rosyjską”.
Morawiecki przede wszystkim ma pretensje do „partii skrajnie prawicowych”, które rzekomo mają „niepotrzebnie podkręcać” kwestie związane z obecnością Ukraińców na terenie naszego kraju.
Na podstawie: pap.pl, tvp.info.
Zobacz również: