Haiti zostało dotknięte w 2010 roku ciężkim trzęsieniem ziemi, w wyniku którego życie straciło 320 tysięcy mieszkańców wyspy. Kolejnym kataklizmem jaki spotkał ten kraj jest epidemia cholery, która pojawiła się po trzęsieniu, zabijając do tej pory ponad 8000 osób. Jednak nie sam fakt wystąpienia epidemii jest tu bulwersujący lecz winowajcy, jakimi są prawdopodobnie żołnierze ONZ.
Międzynarodowa grupa naukowców zajmująca się badaniami nad epidemią odkryła, że najprawdopodobniejszą przyczyną pojawienia się cholery byli żołnierze z Nepalu wchodzący w skład kontyngentu ONZ, który został tam wysłany, by pomagać w walce ze skutkami kataklizmu. Nepalczycy wylewali swoje odchody do rzeki, w pobliżu, której stacjonowali – rzeki, z której wodę do picia czerpała miejscowa ludność zamieszkująca miasta u jej brzegów.
Nepal to kraj, w którym cholera jest jedną z najczęściej występujących chorób, więc zarazki swobodnie mogły przywędrować na Haiti wraz z jego mieszkańcami. Pomimo, że wnioski naukowców wskazują ONZ jako przyczynę epidemii to w oficjalnym raporcie nie znalazło się takie stwierdzenie.
Wyniki badań wzbudziły powszechne oburzenie wśród mieszkańców Haiti. Rodziny zmarłych rozważają złożenie pozwów o odszkodowania, które mogłyby kosztować organizację miliardy dolarów. Pozywający chcą zażądać 100 tysięcy dolarów dla każdej rodziny, która straciła kogoś w epidemii i 50 tysięcy dla każdej osoby, która się cholerą zaraziła. Sama Organizacja Narodów Zjednoczonych unika przyjęcia na siebie odpowiedzialności finansowej za rekompensaty, utrzymując, że nie może być podmiotem w postępowaniach karnych.
na podstawie: PAP
Zobacz również:
– ONZ radzi: Głodny? Jedz owady!