Międzynarodowy Fundusz Walutowy zalecił właśnie Hiszpanii przyjęcie do siebie ponad pięciu milionów imigrantów do 2050 roku, aby tym samym utrzymać obecny system zabezpieczeń społecznych. Rząd hiszpańskiej lewicy w ostatnim czasie poczynił kroki mające zadowolić międzynarodowe instytucje finansowe, ponieważ zaczął przyjmować statki z nielegalnymi imigrantami oraz szerzy propagandę dotyczącą braku rąk do pracy chociaż Hiszpania notuje rekordowe bezrobocie wśród młodych ludzi.
Prognozy demograficzne OECD oraz badania Międzynarodowego Funduszu Walutowego są dla Hiszpanii mocno alarmujące, bowiem już w najbliższej przyszłości kraj ten może stać się drugim najstarszym krajem na świecie pod względem piramidy populacji. Niski wskaźnik urodzeń połączony ze wzrostem średniej długości życia powoduje, iż zdaniem finansistów Hiszpania powinna do 2050 roku przyjąć blisko 5,5 miliona imigrantów, z czego 90 proc. z nich powinno przypadać na osoby w wieku produkcyjnym.
Dzięki temu uratowany może zostać system ubezpieczeń społecznych, w tym przede wszystkim emerytury, ponieważ większa ilość migrantów ma oznaczać większą ilość osób płacących odpowiednie składki. Problem polega jednak na tym, iż w tej chwili Hiszpania ma jeden z najwyższych odsetków osób bezrobotnych, a dotyczy to zwłaszcza młodych ludzi. Dane Eurostatu za kwiecień bieżącego roku mówią więc o 15,9 proc. bezrobotnych Hiszpanów.
Socjalistyczny rząd Hiszpanii w ostatnim czasie mocno zabiega o imigrantów, dlatego przyjmuje chociażby statki z nielegalnymi przybyszami, których nie chciały przyjąć Włochy. Przedstawiciele opozycyjnej centroprawicy wzywali więc do zastopowania nielegalnej imigracji, ale lewica określa obcokrajowców mianem „szansy”, szczególnie dla systemu zabezpieczeń społecznych.
Na podstawie: elmundo.es.