Niemieckie media informują, że kanclerz Angela Merkel opowiedziała się na zamkniętym posiedzeniu klubu parlamentarnego swojej partii za wstrzymaniem negocjacji w sprawie przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej. Tureckie władze kilkukrotnie groziły, iż w razie takiej decyzji umożliwią syryjskim uchodźcom przedostanie się na unijne terytorium.
Tabloid „Bild” przytoczył wypowiedzi uczestników wtorkowego posiedzenia klubu parlamentarnego Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU). Niemiecka kanclerz miała powiedzieć jej politykom, że opowiada się za wstrzymaniem negocjacji na temat akcesji Turcji do Unii Europejskiej. Merkel miała zalecić parlamentarzystom chadecji, aby takie stanowisko przedstawiali swoim wyborcom, a uzasadniała je postępowaniem tureckich władz po lipcowym nieudanym puczu przeciwko prezydentowi Recepowi Tayyipowi Erdoğanowi. Od tego czasu w Turcji trwają represje przeciwko opozycyjnym mediom, politykom i kurdyjskim aktywistom.
Tureckie władze kilkukrotnie ostrzegały, iż w razie zerwania negocjacji akcesyjnych wypuszczą uchodźców z obozów znajdujących się na ich terenie, aby mogli oni znowu szturmować unijne granice. Kilka dni temu ponownie mówił o tym premier Binali Yıldırım, który dodał, iż zakończenie rozmów będzie bardziej szkodliwe dla Unii niż dla samej Turcji.
Szef tureckiego rządu zareagował wówczas na rezolucję Parlamentu Europejskiego, która potępiła lipcowy zamach stanu i uznała prawo władz Turcji do osądzenia osób odpowiedzialnych za próbę przerwotu. Jednocześnie jednak dokument krytykuje Turcję za zbyt opresyjne środki, które naruszają podstawowe prawa i wartości demokratyczne.
Negocjacje dotyczące przystąpienia Turcji do UE trwają od 2005 r. Rok temu zdecydowano się otworzyć kolejne rozdziały negocjacji akcesyjnych, jednak od tamtej pory nie poczyniono żadnych postępów.
Na podstawie: onet.pl, rp.pl.