Niemiecka kanclerz Angela Merkel w trakcie wizyty w Bawarii stwierdziła, że nie można już dalej polegać na Stanach Zjednoczonych, dlatego europejskie państwa powinny się od nich uniezależnić. Merkel w ubiegłym tygodniu spotkała się z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem, który skrytykował niemieckie nadwyżki eksportowe i odmówił ratyfikacji porozumienia w sprawie ochrony klimatu.

Szefowa Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) wzięła udział w wiecu współpracującej z jej partią Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU), która obsadza listy wyborcze koalicji w regionie Bawarii. Merkel w trakcie swojego przemówienia stwierdziła, że Stany Zjednoczone nie są już wiarygodnym partnerem, a relacje z Wielką Brytanią również powinny zmienić się po opuszczeniu Unii Europejskiej przez ten kraj. Niemiecka kanclerz uważa więc, że Europa powinna „wziąć sprawy w swoje ręce”, ponieważ nie może już polegać na innych państwach.

Słowa niemieckiej kanclerz są efektem jej spotkań z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem, który w zeszłym tygodniu nie potwierdził zobowiązań sojuszniczych wobec członków NATO i skrytykował je za niedostateczne wydatki na obronność, a także odmówił ratyfikowania porozumienia o ochronie klimatu sporządzonego przed dwoma laty w Paryżu. Dodatkowo Trump skrytykował nadwyżki eksportowe będące udziałem Niemiec.

Jednocześnie Merkel liczy na konstruktywne rozmowy z Rosjanami i ma nadzieję na pomoc w tej sprawie ze strony nowego francuskiego prezydenta. Emmanuel Macron wczoraj spotkał się z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, ale obaj politycy częściej rozmawiali na tematy dzielące oba kraje, takie jak choćby działalność rosyjskich mediów na terytorium Francji.

Na podstawie: jungefreiheit.de, wp.pl, lefigaro.fr.