Na łamach "Rzeczpospolitej" ukazał się kolejny artykuł dotyczący problemów demograficznych Polski, które mają odbić się na gospodarce. Co prawda jeden...
Read More
Znana ze wszystkiego poza zdrowym jedzeniem „restauracja” kusi najmłodszych klientów w Wielkiej Brytanii i Niemczech książkami dodawanymi do zestawów Happy Meal. Oficjalnym celem akcji jest promocja czytelnictwa, dzięki czemu akcję poparły stowarzyszenia literackie i miłośnicy książek.Jednak sama akcja została w Wielkiej Brytanii również mocno skrytykowana. Wiele osób uważa, że za szczytnym celem akcji kryje się zwykła chęć nabicia sobie klientów, w dodatku tych bezbronnych, czyli dzieci, i odwrócenie uwagi od jakości jedzenia sprzedawanego w McDonaldzie.
Jedzenie sprzedawane m.in. w McDonaldzie to popularny fast food, główna przyczyna otyłości u dzieci i młodzieży, ale nie tylko. W niektórych miejscach na świecie podjęto próbę walki z potentatem. W Chile McDonalds nie może dodawać zabawek do zestawów. W brazylijskim Sao Paulo sieć musiała zapłacić karę 1,8 mln dolarów.
To nie pierwsze kontrowersje związane z zabawkami w McDonalds. Kilka lat temu odkryto, że zabawki, które sieć dodaje do zestawów, są produkowane w fabrykach, gdzie pracują dzieci. W dodatku ich praca trwała 15h dziennie, a dni wolne im odbierano.
W Niemczech krytyka akcji była większa niż na wyspach i wielce prawdopodobnym jest, że McDonalds zrezygnuje z całego pomysłu.