Wczoraj wieczorem w Szwecji doszło do kolejnych poważnych zamieszek z udziałem osób pochodzących z dzielnic zamieszkiwanych przez imigrantów. W ich wyniku w miastach Göteborg i Trollhättan spalono ponad osiemdziesiąt samochodów, natomiast zdaniem miejscowej policji wszystkie ataki na ich funkcjonariuszy oraz na same auta były celowe i zaplanowane, o czym może świadczyć duża liczba użytych koktajli Mołotowa.
Pierwsze doniesienie na policję wpłynęło około godziny 21 w poniedziałek, kiedy funkcjonariusze dostali zawiadomienie o grupach młodych ludzi podpalających samochody w dzielnicy Hjällbo w północnej części Göteborga. Zaledwie kilka minut później nadeszła z kolei informacja o kolejnych autach stojących w ogniku, które miały być zaparkowane pod miejskim szpitalem specjalistycznym, natomiast po kolejnych dwóch godzinach płonęły pojazdy w innych częściach miasta.
Szacuje się, że w wyniku zamieszek z udziałem młodych ludzi ubranych na czarno spłonęło ponad osiemdziesiąt samochodów. Szwedzka policja nie ma przy tym wątpliwości, iż cała akcja była zaplanowana i skoordynowana przy pomocy mediów społecznościowych. O dobrym przygotowaniu osób biorących udział w rozruchach świadczy fakt, iż byli oni uzbrojeni w znaczne ilości koktajli Mołotowa.
Do podobnych wydarzeń doszło również w mieście Trollhättan na północ od Göteborga. W ruch miały tam pójść również kamienie i materiały wybuchowe, a słychać było również eksplozje będące pochodną podpaleń samochodów.
Na podstawie; friatider.se.