Środowiska tzw. „antyfaszystów” skupionych w organizacji Unite Against Fascism (UAF) protestowały dziś (5 lutego) przeciwko wizycie Marine Le Pen w Oxfordzie, gdzie została zaproszona na debatę zorganizowaną przez Oxford Union, stowarzyszenie organizujące publiczne debaty polityczne, powiązane z Uniwersytetem Oxfordzkim. List wzywający do odwołania zaproszenia liderki francuskiego Frontu Narodowego podpisało ponad trzysta osób. W proteście wzięła udział część studentów oraz wykładowców oxfordzkiego uniwersytetu.
Marine Le Pen przemawiała dziś w Oxfordzie. Organizacja UAF zapowiadała protesty w związku jej wizytą. Powiązany z Partią Pracy radny Oxfrodu, John Tanner, który jest jednym z organizatorów protestu, powiedział, że „Oxford Union nie powinna dawać możliwości szerzenia poglądów skrajnie prawicowych polityków takich jak Marine Le Pen”. UAF otwarcie nazwała Le Pen „faszystką” oraz „wiodącą europejską nazistką”, co jest normą w stosunku do polityków i organizacji, sprzeciwiających się idei multikulturalizmu, masowej imigracji czy przeciwników lewicowych ugrupowań. „Apeluję do Oxford Union, aby odwołali zaproszenie Le Pen. Oxfordzka tradycja rasowej tolerancji i harmonii, a także internacjonalizmu jest zagrożona przez ten nieodpowiedzialny wyczyn” – powiedział Tanner kilka dni temu.
„Antyfaszyści” zarzucają Marine Le Pen „rasizm” i „faszyzm” ze względu na jej wypowiedzi dotyczące masowej imigracji i zagrożeń, jakie niesie ze sobą idea multi-kulti, które na co dzień obserwować można w krajach takich jak Francja czy właśnie Wielka Brytania. Oxfordzki UAF wzywał Oxford Union do… przeprosin za pomysł zaproszenia Marine Le Pen oraz żądał zorganizowana innej debaty i zaproszenia ocalałych z holocaustu, aby na niej przemawiali.
Czarnoskóry Weyman Bennet, szef UAF, wystosował wobec europejskich polityków, nie popierających masowej imigracji, określenie „eurofaszyści”, którego użył także w stosunku do Marine Le Pen. Tracy Walsh, z oxfordzkiego oddziału UAF powiedziała o Le Pen, że „jest faszystką i chcemy pokazać, że nie jest tu mile widziana”.
Lisa Wehden z Oxford Union powiedziała, że zaproszenie Le Pen nie jest wyrazem poparcia dla jakiejś konkretnej opcji politycznej. „Oxford Union wierzy w wolność słowa i zachęca wszystkich politycznych przeciwników Le Pen do wzięcia udziału w debacie, zadawania pytań i dyskusji. Pozwalamy uczestnikom na spotkania z ludźmi twarzą w twarz i tworzenie własnej oceny” – powiedziała. Oxford Union organizowała już debaty z udziałem „kontrowersyjnych” postaci. W ich debatach brał udział m.in. były lider Brytyjskiej Partii Narodowej (BNP), Nick Griffin, oraz były przywódca ulicznej grupy English Defence League (EDL), Tommy Robinson.
Jednak organizacje „antyfaszystowskie” traktują głoszoną także przez siebie wolność słowa i poglądów w specyficzny sposób. Otwarcie przyznają, że kończy się ona tam, gdzie wchodzi w grę promowanie postaw nacjonalistycznych czy „rasistowskich”, przy czym to oni sami ustalają i etykietują „faszystów”. W nagonkach na „faszystów” wspierani są przez media głównego nurtu oraz partie polityczne.
UAF jest najbardziej znaną i wpływową grupą „antyfaszystowską” na Wyspach Brytyjskich, jej członkami i sympatykami są wykładowcy, dziennikarze, politycy, studenci, a także „szeregowi członkowie” wykorzystywani w demonstracjach ulicznych. Podczas nich dochodziło wielokrotnie do stosowania przemocy fizycznej wobec ich przeciwników (ataki na członków BNP). UAF jest organizacją stworzoną przez Socjalistyczną Partię Robotniczę (Socialist Workers Party), która ma zapatrywania marksistowskie. Jej celem jest atakowanie przeciwników politycznych, krytyków globalizmu, masowej imigracji i promowanej „tolerancji” wobec negatywnych zjawisk społecznych.
Organizacja ta jest finansowana przez niektóre związki zawodowe, biznesmenów, partie polityczne czy niektóre wydawnictwa medialne. Grupa dysponuje dużymi środkami na prowadzenie działalności. Dla przykładu, w roku 2012 dotacją w wysokości 55 tysięcy funtów UAF wsparł Narodowy Związek Nauczycieli (NUT), któremu przewodziła Christine Blower, członkini London Socialist Alliance.
Podczas ulicznych demonstracji UAF jest wspierana przez przedstawicieli mniejszości etnicznych, którzy dopuszczali się ataków na aktywistów BNP i innych organizacji. Policja często nie podejmowała żadnych akcji, a medialne i polityczne zaplecze gwarantowało im nie podejmowanie akcji prawnych przeciwko uczestnikom rozruchów. Uliczne akcje UAF to np. usuwanie kwiatów i zniczy z pomników bohaterów drugiej wojny światowej złożonych przez brytyjskich nacjonalistów, uznanych przez nich za „faszystów”.
Organizacja UAF nie uniknęła także skandali obyczajowych i kryminalnych. Zarzucano jej malwersację publicznych pieniędzy poprzez członków obsadzonych w wielu radach miejskich. Jeden z jej członków, sekretarz organizacji z Lancaster, Liam Ineson został skazany na dożywotnie więzienie za gwałt na czteroletniej dziewczynce. Członek bliźniaczej, zaprzyjaźnionej organizacji „Hope Not Hate” z Birdlington Adam Hewitt został skazany na pięć lat więzienia za pobicie dwójki dzieci, które uznał za „rasistów”.
Zastępcą szefa UAF jest Azad Ali, będący jednocześnie koordynatorem organizacji Islamic Forum of Europe, o której brytyjski dziennikarz Andrew Gilligan (związany z BBC, laureat nagrody Dziennikarz Roku w 2008) pisał, że jest „islamską grupą suprematystów dążacą do zmiany infrastruktury społeczeństwa, jego instytucji, kultury i zasad”. Według Gilligana, na jednym z protestów zorganizowanych przez UAF przemawiał późniejszy morderca żołnierza Lee Rigby – Michael Adebolajo. W odpowiedzi na te zarzuty szef UAF, Weyman Bennet, odpowiedział, że Adebolajo nie był „oficjalnym mówcą”.
United Against Fascism jest odpowiednikiem polskiego stowarzyszenia Nigdy Więcej (wydającego „antyfaszystowskie” pismo pod tym samym tytułem), które finansowane jest ze środków przeznaczonych dla organizacji pozarządowych, Fundacji Batorego. Członkowie tego stowarzyszenia mają rozległe kontakty polityczne i są wspierani przez media głównego nurtu, gdzie występują w roli „ekspertów od faszyzmu”. Stowarzyszenie to współpracowało z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, „śledząc przejawy rasizmu” na polskich stadionach w ramach europejskiej organizacji FARE (Football Against Racism in Europe). Dodatkowo, członkowie stowarzyszenia organizują szkolenia dla policjantów i prokuratorów, na których uczą ich rozpoznawania „ekstremistów” i „faszystów” oraz postępowania w takich sprawach.
Skandale nie ominęły także stowarzyszenia Nigdy Więcej. W 2003 roku stowarzyszenie nadało tytuł „Antyfaszysty Roku” Simonowi Moleke Nije, który później został aresztowany za umyślne zarażenie wirusem HIV kilku kobiet.
na podstawie: rt.com, uaf.org.uk, bbc.co.uk, źródła własne