Fundacja Nelsona Mandeli zaprzecza doniesieniom izraelskich mediów, jakoby Mandela współpracował z Mossadem w ramach szkolenia wojskowego. Jak mówi w oświadczeniu fundacja, „nie ma żadnych dowodów na to, że Mandela nawiązał współprace z izraelskimi agentami operującymi w Etiopii podczas swoich podróży po Afryce w latach 60-tych”.
Według oświadczenia fundacji, Mandela korzystał ze szkolenia wojskowego w Maroko i w stolicy Etiopii Addis Abeba w 1962 roku. „W 2009 roku starszy badacz Fundacji pojechał do Etiopii, by rozmawiać z ludźmi biorącymi udział w szkoleniu Mandeli. Nie wyszły na jaw żadne dowody wskazujące na powiązania z izraelskimi służbami” – pisze fundacja.
Jak twierdzi izraelskie pismo Haaretz, Mandela w 1962 roku został przeszkolony przez agentów Mossadu w zakresie korzystania z broni i sabotażu. Reporterzy pisma powołują się na dokumenty z Izraelskiego Archiwum Państwowego oznaczone klauzulą „ściśle tajne”. List wysłany przez agentów Mossadu do izraelskiego MSZ w Jerozolimie mówił także o wzniecaniu w Mandeli syjonistycznych sympatii.
Mandela i dowodzone przez niego ugrupowanie terrorystyczne Włócznia Narodu (zbrojne ramię rządzącego dziś Afrykańskiego Kongresu Narodowego) prowadziło walkę z rządem RPA od lat 50-tych. Mandela był kilkukrotnie aresztowany, w latach 60-tych on i jego współpracownicy zeszli do podziemia – ich dziełem było wiele akcji terrorystycznych, takich jak podkładanie bomb pod restauracje i miejsca spotkań białych, a także represje wobec czarnych niepopierających ich walki. W styczniu 1962 roku Mandela opuścił RPA i odwiedził kilka krajów afrykańskich, w tym Etiopię, Ghanę, Egipt i Algierię. W 1964 roju został aresztowany i skazany, w więzieniu spędził 27 lat.
Według raportu Haaretz z 19 grudnia, Mandela spotkał się z Izraelczykami w Etiopii gdzie przybył pod pseudonimem David Mobsari. List został odkryty kilka lat temu przez mieszkańca Alon Shvut, Dawida Fachlera, podczas poszukiwania materiałów do pracy magisterskiej na temat RPA.
na podstawie: Jewish Telegraphic Agency