Polski rząd szykuje ułatwienia dla imigrantów mogących podjąć pracę na terenie naszego kraju. Pandemią koronawirusa uzasadniane jest zwłaszcza otwarcie rynku pracy dla lekarzy zza wschodniej granicy. Tymczasem białoruski prezydent Aleksander Łukaszenka jest gotów wysłać białoruskich medyków do naszego kraju, o ile poproszą o to polskie władze.
Przywódca Białorusi odwiedził dzisiaj Miński Miejski Szpital Kliniczny nr 6. Blisko tysiąc jego pracowników jest zaangażowanych w opiekę nad pacjentami, którzy przebywają w placówce z powodu zachorowań na COVID-19. Od początku epidemii wspomniany szpital leczył już prawie 5,5 tys. osób, z kolei obecnie przebywa w nim 767 pacjentów, zaś 28 z nich znajduje się na oddziale intensywnej terapii.
W trakcie wizyty Łukaszenka odniósł się do planów władz w Warszawie, zapowiadających przyciąganie lekarzy z Białorusi. Łukaszenka stwierdził, że problem braku medyków w Polsce można rozwiązać w inny sposób, a mianowicie „po ludzku”. Rząd w Mińsku gotów jest więc wysłać do naszego kraju grupę białoruskich lekarzy, o ile rząd Mateusza Morawieckiego poprosi Białorusinów o udzielenie pomocy.
Lekarze na Białorusi mogą liczyć na specjalne dodatki związane z ich udziałem w leczeniu „koronawirusowych” pacjentów. Anestezjolodzy pracujący przy respiratorach zarabiają miesięcznie od 7 do 9 tys. rubli, a więc równowartość 10-13 tys. złotych.
Na podstawie: sb.by, eng.belta.by.
Zobacz również: