Trasa biegła przez deptak na Krakowskim Przedmieściu i stare miasto. Przemarszowi towarzyszyły gromkie okrzyki: „Narodowa Lubelszczyzna, Bóg Honor i Ojczyzna”, „Narodowe Siły Zbrojne, NSZ!”, „Duma! Duma! Narodowa Duma!”, „Zaporczyków pamiętamy, komunistom żyć nie damy”, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, „W naszej pamięci Żołnierze Wyklęci” czy „Wielka Polska, Katolicka!” Cały marsz był bardzo sprawnie utrzymywany w szyku przez organizatorów i obył się bez żadnych incydentów (zapewne ku wielkiemu smutkowi mediów).
Pochód zatrzymał się u stóp Zamku Lubelskiego w pobliżu pomnika Pamięci Żołnierzy AK-WiN ze zgrupowania mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”, gdzie zostały złożone kwiaty i zapalone znicze. Tam zabrali głos pozostali prelegenci: p. dr Bohdan Szucki ps. „Artur”, założyciel a obecnie honorowy prezes Związku Żołnierzy NSZ i Adam Broński, syn legendarnego partyzanta WiN Zdzisława Brońskiego ps. „Uskok”. Na końcu przemawiał rzecznik prasowy ONR, Marian Kowalski. Całość zakończyła się odśpiewaniem hymnu narodowego, po którym manifestację rozwiązano.
Docelowe miejsce zebrania nie było przypadkowe. W czasie II Wojny Światowej mieściło się tam niemieckie więzienie, w którym okupanci przetrzymywali Polaków głownie za działalność konspiracyjną wielu rozstrzelano. Po wkroczeniu komunistów zorganizowano na zamku polityczne więzienie karno-śledcze, a potem Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Przewinęło się tam dziesiątki tysięcy wrogów władzy ludowej, wydano 515 wyroków śmierci, wykonano 333… W takim właśnie miejscu oddaliśmy hołd bohaterom naszej Ojczyzny, którzy oddali za nią życie. Manifestacja zgromadziła ponad 1000 osób. Nad marszem powiewały biało-czerwone sztandary, a okrzyki niosły się daleko w miasto. Ludziom, którzy walczyli za wolność Polski taki hołd się po prostu należy!