Łotwa jest kolejnym państwem, które zdecydowało się zrzec własnej waluty na rzecz euro. Decyzja ta została formalnie zatwierdzona 9 lipca przez ministrów finansów Unii Europejskiej.
Władze tego zaledwie dwumilionowego państwa zdecydowały się na taki krok z powodów gospodarczych, licząc na wzrost inwestycji zagranicznych. Premier Łotwy, Valdis Dombrovskis, bardzo entuzjastycznie podszedł do przyjęcia unijnej waluty. „Wierzymy, że to dobra wiadomość nie tylko dla Łotwy, ale także dla Europy i strefy euro. Dowodzi zaufania (do strefy euro) mimo problemów czy spekulacji sprzed paru lat o rozpadzie strefy euro” – zadeklarował.
Oczywiście przyjęcie nowej waluty będzie się równało przyjęciu zobowiązań finansowych na jej ratowanie, czyli płaceniu składek na Europejski Mechanizm Stabilizacyjny. „Wkład Łotwy do EMS wynosi 40 mln euro rocznie przez pięć pierwszych lat, a później (…) dodatkowe 120 mln euro. W sumie jest to ponad 300 mln euro. To nie są ogromne pieniądze, ale ważne, żebyśmy brali udział w tym mechanizmie w razie kłopotów” – oznajmił Andris Vilks, minister finansów Łotwy.
Komisja Europejska w opublikowanym przez siebie raporcie uznała, iż Łotwa będzie gotowa przyjąć euro już 1 stycznia 2014 roku. Będzie to 18 kraj w strefie euro i drugi z krajów bałtyckich, gdyż Estonia przyjęła walutę UE na początku 2011 roku. Ostatni z krajów bałtyckich, czyli Litwa podjęła już starania o przyjęcie do unii walutowej i planuje tam wstąpić około 2015 roku.
na podstawie: PAP