Mandela i BonoBono, wokalista rockowy i lider grupy U2, powiedział, że śpiewanie starego hymnu Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) „Shoot the Boer” (Zabić Burów) nie jest niczym złym „w pewnych okolicznościach”. Porównał on śpiewanie tej pieśni do wykonywania utworów mówiących o Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA), nawoływaniu do oporu i walki przeciwko brytyjskiemu okupantowi.

„- Byłem wtedy dzieckiem i pamiętam jak moi wujkowie śpiewali rebelianckie pieśni o pierwszych latach działalności IRA. Śpiewaliśmy je i sprawiedliwie można powiedzieć, że była to muzyka ludowa. Śpiewaliśmy piosenki, które śpiewali niegdyś walczący ludzie” – powiedział Bono południowoafrykańskiemu dziennikowi Sunday Times. Dodał, że do wykonywania takich piosenek potrzebne są „odpowiednie okoliczności”. „- Chodzi o to gdzie i kiedy chcesz śpiewać te piosenki. Nie ma reguły na tego typu muzykę” – powiedział Bono.

Hymn ANC wzywający do zabijania Burów został na nowo spopularyzowany przez lidera Ligi Młodzych ANC, Juliusa Malemę. Jego zwolennicy wykonywali go podczas wieców ANCYL. W marcu 2010 roku hymn został określony jako „mowa nienawiści” i zakazany. Malema broniąc wykonywania go mówił, że stanowi on historyczną spuściznę walki z apartheidem. Sąd Najwyższy w RPA zakazał wykonywania pieśni jako skierowanej bezpośrednio przeciwko białej ludności kraju.

Malema często był oskarżany o wzniecanie nienawiści w stosunku do Afrykanerów; kontrowersje wokół śpiewanego przez niego hymnu przybrały na sile po brutalnym zabójstwie lidera Afrykanerskiego Ruchu Oporu (AWB), Eugene Terre Blanche w kwietniu 2010 roku.

Bono nie sprecyzował czy „odpowiednimi okolicznościami” do wykonywania hymnu ANC jest czas, w którym blisko cztery tysiące białych Afrykanerów zostało brutalnie zamordowanych od upadku apartheidu, a tysiące z nich było wielokrotnie napadanych. Brutalność ataków na białych w RPA wskazuje na motywy inne niż tylko rabunkowe, co podkreślali m.in. eksperci związani z Human Rights Watch. U2, który najbliższy koncert w RPA zagra 18 lutego w późnych latach 80-tych należał do ruchu Artists United Against Apartheid. W tym czasie zebrali oni ponad milion dolarów na walkę z apartheidem w RPA.