Libijskie miasto Syrta znajduje się obecnie w gruzach po tym, jak wojska rządowe przez ponad pół roku walczyły w nim z siłami Państwa Islamskiego. Terroryści wciąż kontrolują część jednej z dzielnic tego miasta, natomiast armia prowadzi powolne działania w celu ochrony osób cywilnych.
Relacje z Syrty zamieściła strona internetowa kanału telewizyjnego Al-Jazeera. Wynika z niej, że ekstremiści z Państwa Islamskiego kontrolują wciąż ok. 50 domów w jednej z dzielnic miasta, a libijskie siły rządowe nie wiedzą, ilu przetrzymują zakładników w postaci osób cywilnych. Sytuację utrudnia fakt, iż część zwolenników i bojowników ISIS udaje cywili uciekających od terrorystów, aby przeprowadzać ataki bombowe. W zeszłym tygodniu śmierć w ten sposób poniosło czterech żołnierzy a blisko 40 zostało rannych. Dodatkowo siły rządowe oczyszczają miasto niezwykle powoli, aby zminimalizować liczbę ofiar cywilnych wśród osób przebywających w dzielnicach Syrty wciąż kontrolowanych przez terrorystów.
Z artykułu zamieszczonego na stronie katarskiego kanału można dowiedzieć się, iż w wyniku działań terrorystów najbardziej poszkodowane zostały libijskie dzieci. Były one bowiem torturowane, bite, czy też pozbawiane kończyn. Wśród młodych osób znajdują się jednak również dzieci bojowników ISIS, którymi poza Libijczykami są również Tunezyjczycy, Nigeryjczycy, Syryjczycy czy Irakijczycy. Dziennikarze Al-Jazeery donoszą jednocześnie, iż w mieście wciąż widoczne są ślady panowania terrorystów, którzy na części sklepów pozostawiali symbole związane z poborem podatków.
W 2014 r. Państwo Islamskie zaczęło umacniać swoje pozycje w Libii, co było możliwe dzięki chaosowi panującemu w kraju po obaleniu prezydenta Muammara al-Kaddafiego. Terroryści przejęli kontrolę nad Syrtą w ubiegłym roku, lecz już w czerwcu zostali wyparci ze znajdującego się w tym mieście portu.
Na podstawie: aljazeera.com.