Paweł Kukiz, będący szefem ruchu własnego imienia, skrytykował program pomocy dla polskich rodzin czyli słynne już „500+”. Muzyk i polityczny kabareciarz użył przy tym zestawu argumentów typowych dla publicystów „Gazety Wyborczej” oraz grup konserwatywno-liberalnych.
Żyjący obecnie za pieniądze podatników Paweł Kukiz był gościem programu publicysty Andrzeja Stankiewicza, pracującego obecnie dla portalu Onet.pl. Muzyk i szef ruchu własnego imienia skrytykował w nim program wsparcia dla polskich rodzin, który jego zdaniem funkcjonuje w złej formie. Używając przy tym argumentów typowych dla środowisk „Gazety Wyborczej” oraz konserwatywnych liberałów, Kukiz stwierdził, iż wcześniej, aby dać te pieniądze rząd musiał zabrać część pieniędzy chociażby wspomnianemu dziennikarzowi. Tymczasem zdaniem muzyka podwyższeniu powinna ulec pensja pracownika, któremu rodzi się dziecko. Dodatkowo Kukiz mówił o zatrudnianiu dodatkowych urzędników ze względu na ten program, jednak nie podał w tej sprawie żadnych danych.
Część posłów klubu Kukiza, w tym „nowocześni endecy”, od dłuższego czasu głosuje przeciwko prospołecznym rozwiązaniom proponowanym przez rząd. Ramię w ramię z Platformą Obywatelską i Nowoczesną, kukizowcy opowiedzieli się m.in. przeciwko łatwiejszemu dostępowi do opieki zdrowotnej oraz ustaleniu minimalnej stawki godzinowej dla osób pracujących na tzw. umowach śmieciowych.
Na podstawie: onet.pl.