albaciuleParlament Kosowa przegłosował zmiany w konstytucji pozwalające na utworzenie specjalnego sądu, który zajmie się zbrodniami wojennymi popełnianymi przez byłych terrorystów z Wyzwoleńczej Armii Kosowa (UCK), spośród których wielu jest dziś politykami. Albańskim terrorystom tworzącym UCK zarzuca się m.in. handel organami pojmanych do niewoli jeńców serbskich. Zarzuty takie wytaczano w stosunku do byłego premiera Kosowa Hashima Thaciego. Zmiany w konstytucji poparło 82 ze 120 posłów. Jest to wynikiem nacisków ze strony Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. USA i UE są głównymi sponsorami powstałego na terenie serbskiej prowincji „państwa”.

Terrorystom albańskim, wspieranym w wojnie partyzanckiej przeciwko Serbom przez Stany Zjednoczone i NATO zarzuca się szereg zbrodni wojennych. Oprócz wspomnianego handlu organami były to również zabójstwa cywilów, wypędzenia, tortury.

Nowy sąd ma być częścią kosowskiego wymiaru sprawiedliwości, jednak zlokalizowany zostanie w Holandii, ze względu na obawy zastraszania świadków i korupcji sądowej w Kosowie. Tworzyć go mają zagraniczni sędziowie i prokuratorzy a sfinansowaniem jego działalności zajmie się Unia Europejska.

Przeciwko powołaniu sądu głosował m.in. były premier Ramush Haradinaj, oskarżany o zbrodnie wojenne w tym współudział z zabójstwie 39 osób. Przeciwko powołaniu sądu badającego zbrodnie albańskiej partyzantki występują także mieszkańcy Kosowa, którzy argumentują, że jest to oczernianie ich narodowych bohaterów. W maju na ulice Prisztiny wyszły tłumy ludzi, które sprzeciwiały się misji policyjnej UE zwanej EULEX, i aresztowaniu kilku byłych liderów UCK.

UCK była albańską partyzantką walczącą o oderwanie Kosowa od Serbii. W wyniku wojny partyzanckiej i wsparciu USA i NATO a także poparciu Unii Europejskiej, terrorystom udało się oderwać serbską prowincję od macierzy i ogłosić niepodległość. Niepodległe Kosowa zostało uznane przez USA i większość państw członkowskich Unii Europejskiej (w tym Polskę). Niepodległości Kosowa nie uznały Serbia i Rosja.

na podstawie: reuters.com, euronews.com