Zagraniczne korporacje wciąż mogą sobie pozwolić na zatrudnianie pracowników na umowach śmieciowych, ponieważ Polska w przeciwieństwie do innych państw Unii Europejskiej bez problemu na to pozwala. Z tego powodu w porównaniu do innych unijnych krajów znajdujemy się na drugim miejscu pod względem stosowania umów cywilnoprawnych, a przodują w tym zwłaszcza obce koncerny, które w innych państwach oferują zatrudnionym normalne kontrakty.
Raport na temat zatrudnienia za 2017 rok przedstawiła właśnie Komisja Europejska. Wynika z niego, że w Polsce na umowy czasowe zatrudnionych jest blisko 26,1 proc. pracujących osób, natomiast unijna średnia wynosi obecnie 14,3 proc. Tym samym nasze państw znajduje się na szarym końcu Europy, przy czym wyprzedza nas jedynie wciąż pogrążona w kryzysie Hiszpania. W zatrudnianiu na popularnych śmieciówkach przodują przy tym wielkie zagraniczne korporacje.
Widać to najlepiej na przykładzie koncernu AmRest, do którego należą m.in. takie marki jak Pizza Hut, KFC, Burger King czy Starbacks. Korporacja ta zatrudnia w sumie 38 tys. pracowników w 16 krajach. Umowę o pracę w Hiszpanii ma 3,3 tys. pracowników, w Niemczech 3 tys., w Rosji 5,5, tys., z kolei na umowie cywilnoprawnej w tych krajach nie pracuje praktycznie nikt. Tymczasem w Polsce na 14 tys. zatrudnionych w tych markach, aż 6,5 tys. pracuje umowach cywilnoprawnych.
Na podstawie: money.pl.