Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podpisał umowę z Fundacją Książąt Czartoryskich, na mocy której jej zbiory w tym słynny obraz „Dama z gronostajem” staną się własnością państwa. Specjaliści twierdzą jednak, że transakcja ma charakter propagandowy, ponieważ dzieła Leonarda da Vinci nie da się wywieźć z Polski bez zezwolenia władz.
Wiceszef rządu i minister kultury i dziedzictwa narodowego już ponad pół roku temu mówił o konieczności zakupu słynnej „Damy z gronostajem”, która należała do Fundacji Książąt Czartoryskich związanej z postacią księcia Adama Karola Czartoryskiego. Piotr Gliński powoływał się wówczas na doniesienia, zgodnie z którymi zakup dzieła Leonarda da Vinci mieli rozważać szejkowie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Same rozmowy na temat zakupu dzieł sztuki i nieruchomości należących do Czartoryskich spowodowały dymisję zarządu wspomnianej Fundacji, której byli już członkowie przed świętami Bożego Narodzenia poinformowali, że stracili zaufanie do księcia z powodu prowadzenia przez niego negocjacji bez ich wiedzy.
Ostatecznie wiceszef rządu podczas czwartkowej uroczystości na Zamku Królewskim podpisał wartą 100 mln euro umowę na zakup kolekcji Fundacji Książąt Czartoryskich. Gliński powiedział, iż zgodnie z wolą księżnej Czartoryskiej jej zbiory stały się nie tylko duchową, ale również materialną wartością. Polskie państwo dzięki transakcji wejdzie w posiadanie nie tylko „Damy z gronostajem”, lecz także 86 tys. obiektów muzealnych oraz ok. 250 tys. zbiorów bibliotecznych takich jak książki, starodruki, rękopisy czy rysunki.
Specjaliści twierdzą jednak, że transakcja ma przede wszystkim charakter propagandowy. Historyk sztuki i kolekcjoner Andrzej Starmach powiedział portalowi Money.pl, iż „Damy z gronostajem” nie można sprzedać do Emiratów, ponieważ zgodnie z prawem dzieło da Vinciego bez zgody resortu kultury nie mogło opuścić kraju nawet na jakąkolwiek wystawę, natomiast lego nielegalna sprzedaż też nie wchodziła w grę.
Na podstawie: money.pl, rp.pl.