Janusz Korwin-Mikke być może całkiem przypadkiem zdradził prawdziwe poglądy liberałów na temat biedy. Jeden z liderów Konfederacji rozmawiając o piłce nożnej stwierdził bowiem, że „kto niszczy biedę ten niszczy społeczeństwa”, ponieważ tylko „ludziom biednym chce się pracować”.
Szef Partii Wolność (lub, jak woli sąd, ugrupowania KORWiN) tym razem udzielił obszernego wywiadu portalowi Weszło.com, na co dzień zajmującemu się tematyką piłkarską. Były europoseł był w nim pytany między innymi o swoje podejście do zasad futbolu, a także o przekazanie przez rządzących blisko 130 milionów dolarów na rozwój szkolenia młodych zawodników.
Korwin-Mikke w tej ostatniej kwestii stwierdził, że choćby Brazylia jest światową potęgą piłkarską, ponieważ „nikt tam futbolu nie promuje” i dzięki temu dzieci same garną się do jego uprawiania. Lider konserwatywnych liberałów uważa zresztą, iż dobre wyniki sportowe są głównie wynikiem… biedy panującej w niektórych państwach.
„Ludziom biednym chce się pracować. Kto niszczy biedę, ten niszczy społeczeństwo. Zniszczenie biedy jest zniszczeniem narodu. Biedni ludzie muszą istnieć, bo to jest główny motor rozwoju” – stwierdził polityk, dodając, że bogatym ludziom się nie chce, gdyż mogą liczyć na protekcję swoich zamożnych rodziców.
Na podstawie: weszlo.com.