Imprezy karnawałowe w Europie zupełnie nie mają szczęścia. Izraelscy dyplomaci i organizacje żydowskie wpierw krytykowały wydarzenie w belgijskim Aalst, natomiast teraz przyszedł czas na hiszpańskie Campo de Criptana. Część uczestników karnawału w tej miejscowości miała przebrać się za ofiary obozów koncentracyjnych oraz za niemieckich żołnierzy z czasów II wojny światowej.
Parada karnawałowa w Campo de Criptana na południu od Madrytu została zorganizowana przez Stowarzyszenie Kulturalne El Chaparral. Nie spodobała się ona jednak Ambasadzie Izraela w Hiszpanii, która oprotestowała ją jako „antysemicką” i „lekceważącą” wobec pamięci ofiar Holokaustu. Ponadto izraelscy dyplomaci wezwali wszystkie państwa europejskie do walki z rzekomym zjawiskiem nienawiści do Żydów.
Podczas imprezy karnawałowej, w rytm muzyki disco, ulicami miasteczka przeszły osoby przebrane między innymi w pasiaki znane z niemieckich obozów koncentracyjnych, skąpo odziane kobiety ubrane w mundury SS-manów oraz grupa osób w mundurach oficerów niemieckiego Wermachtu. Na jednej z ruchomych platform znalazła się z kolei menora umiejscowiona pomiędzy kominami z pieców krematoryjnych.
Zdaniem organizatorów parada nie miała wcale „antysemickiego” wydźwięku, lecz była właśnie próbą upamiętnienia wydarzeń z czasów II wojny światowej. Co więcej, Stowarzyszenie Kulturalne El Chaparral już w styczniu informowało, że impreza będzie miała na celu oddanie hołdu ofiarom eksterminacji i „jednego z najbardziej haniebnych wydarzeń w historii ludzkości”. Miejscowa rada gminy uważa natomiast, iż cel ten nie został jednak osiągnięty.
W weekend w belgijskim Aalst również odbyła się parada karnawałowa, potępiana od wielu miesięcy przez izraelską dyplomację i organizacje żydowskie. Przebieranie się przez część jej uczestników za ortodoksyjnych Żydów uznano bowiem za „antysemityzm”.
Na podstawie: elpais.com.
Zobacz również: