Sześć kolejnych państw wyraziło chęć przystąpienia do nowego mechanizmu rozliczeń, dzięki któremu możliwe byłoby prowadzenie handlu z Iranem poprzez ominięcie sankcji nałożonych na ten kraj przez Stany Zjednoczone. Jednocześnie Europejczycy oczekują od Irańczyków, że powrócą oni do przestrzegania wszystkich zapisów porozumienia nuklearnego z 2015 roku.

W lutym bieżącego roku Francja, Niemcy i Wielka Brytania ogłosiły powołanie do życia mechanizmu INSTEX z siedzibą w Paryżu, pozwalającego na handel z Islamską Republiką Iranu mimo nałożonych na nią amerykańskich sankcji. Ich ominięcie możliwe jest przede wszystkim dzięki rezygnacji z rozliczania się w dolarach amerykańskich, przy czym jak na razie nie przeprowadzono jeszcze żadnych transakcji na szersza skalę.

Od początku do inicjatywy zaproszone były wszystkie państwa należące do Unii Europejskiej, lecz dopiero teraz ogłoszono akces kilku z nich. Tym samym do INSTEX-u dołączyły Belgia, Dania, Finlandia, Holandia, Norwegia i Szwecja, stając się jego akcjonariuszami. We wspólnym oświadczeniu wszystkie wyżej wymienione kraje przedstawiły swoją decyzję jako demonstrację europejskich wysiłków na rzecz ustanowienia relacji z Iranem.

Państwa zaangażowane w INSTEX nie ukrywają, że oczekują od Iranu powrotu do pełnej realizacji porozumienia nuklearnego zawartego w 2015 roku. Tymczasem w ostatnich miesiącach Teheran powoli odstępował od kolejnych jego zapisów, argumentując to nie tylko posunięciami Waszyngtonu, ale także biernością Brukseli w sprawie złagodzenia skutków amerykańskich sankcji.

Na podstawie: reuters.com, aljazeera.com.