Konserwatywne władze kanadyjskiej prowincji Ontario zdecydowały się przerwać eksperyment z gwarantowanym dochodem podstawowym, tym samym nie chcąc kontynuować badań zapoczątkowanych przez swoich poprzedników. Według tłumaczeń konserwatystów, testowane rozwiązanie nie sprawdzało się i nie poprawiło życia lokalnych mieszkańców, chociaż nie potwierdzają tego żadne dostępne informacje.
Na początku czerwca wybory na premiera prowincji Ontario wygrał Doug Ford z Postępowej Partii Konserwatystów Ontario, będący jednocześnie milionerem zajmującym się branżą druku etykiet na produkty spożywcze. Chociaż w czasie kampanii wyborczej Ford obiecywał, że będzie kontynuował eksperyment z gwarantowanym dochodem podstawowym, ostatecznie postanowił wycofać się z tego projektu i tym samym zmienić reguły gry zaledwie po kilkunastu miesiącach testów.
Pilotażowy program sprawdzający te rozwiązanie zaczął działać w ubiegłym roku, a wzięły w nim udział prawie cztery tysiące osób o najniższych dochodach, które zamiast zasiłków zaczęły dostawać określoną ilość pieniędzy mających starczać im na podstawowe potrzeby. Testy gwarantowanego dochodu podstawowego miały ogółem trwać najbliższe trzy lata, lecz po decyzji Forda wiadomo już, że reguły gry wbrew założeniom zostały zmienione.
Zdaniem przedstawicieli władz Ontario program był nieefektywny i nie poprawił standardów życia biorących w nim udział Kanadyjczyków, na co jednak nie ma żadnych dowodów, ponieważ funkcjonował on zbyt krótko. Mieszkańcy Ontario nie kryją przy tym oburzenia decyzją władz prowincji, zwracając uwagę na brak jakichkolwiek informacji ze strony administracji Ontario. Jej przedstawiciele twierdzą jedynie, że niedługo przedstawią założenia innego projektu mającego zredukować ubóstwo w regionie.
Na podstawie: money.pl, nationalpost.com.