Amerykańska Kalifornia przyjęła nowe prawo, które łagodzi dotychczasowe przepisy dotyczące świadomego narażania innych osób na zachorowanie na wirus HIV. Za podobny czyn będzie obecnie grozić kara do sześciu lat więzienia, a liberalizacja ustawodawstwa dotyczy również oddawania krwi przez zarażone osoby, co zdaniem lokalnych polityków pozwoli na walkę ze stygmatyzacją osób będących jego nosicielami.
Dotychczasowe kalifornijskie prawo stanowe przewidywało, że osoba narażająca świadomie partnera homoseksualnego na zachorowanie na HIV może spędzić w więzieniu nawet osiem lat. Zmiany przegłosowane przez ustawodawców znacząco łagodzą te przepisy i od teraz za podobny czyn będzie grozić najwyżej sześć miesięcy aresztu, co dotyczy także osób zarażonych HIV i oddających krew bez uprzedniego poinformowania banku krwi o swojej chorobie.
Zwolennicy liberalizacji prawa w tym względzie twierdzili, że dzięki temu będzie możliwa walka ze stygmatyzacją osób zarażonych HIV, a przeciwko dotychczasowym przepisom protestowały środowiska homoseksualistów i innych odmieńców seksualnych, które nazywały je „przestarzałymi”. Ponadto dzięki zmianie przepisów ma być możliwa lepsza walka z wirusem, ponieważ osoby cierpiące na HIV nie będą obawiały się testów na jego obecność i na podejmowanie leczenia.
Innego zdania są jednak politycy Partii Republikańskiej, którzy uważają, że dzięki liberalizacji przepisów spora część nosicieli HIV będzie mogła świadomie zarażać wirusem inne osoby, skazując je tym samym na ciągłe przyjmowanie leków w celu zachowania w życiu jakiejkolwiek normalności.
Na podstawie: nytimes.com, breitbart.com.