Południowoafrykański minister sprawiedliwości i służby więziennej Michael Masutha poinformował, że Janusz Waluś nie wyjdzie z tamtejszego więzienia w ramach zwolnienia warunkowego. Polak skazany za zamach na komunistycznego terrorystę Chrisa Haniego od dawna chce opuścić Republikę Południowej Afryki, ale według Masuthy raporty psychologiczne na temat Walusia są sprzeczne i nie pozwalały na wydanie innej decyzji.
Według przedstawiciela skrajnie lewicowego Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC), otrzymane przez niego raporty więziennych psychologów są ze sobą sprzeczne, dlatego nie mógł on ocenić odpowiednio czy wniosek o zwolnienie warunkowe Walusia ma swoje uzasadnienie. Południowoafrykański minister sprawiedliwości dodał, że w związku z tym faktem służba więzienna ma kolejnych sześć miesięcy, które powinna poświęcić na przygotowanie dokumentów potrzebnych do uwolnienia polskiego antykomunisty.
Miejscowe media zauważają przy tym, że Masutha nie dotrzymał terminów na rozpatrzenie całej sprawy, ponieważ Sąd Najwyższy w Pretorii dał mu we wrześniu dokładnie 120 dni na zapoznanie się z wnioskiem adwokatów Walusia. Polityk ANC twierdził jednak, iż dopiero parę dni temu otrzymał dokumenty m.in. od rodziny Haniego, która wciąż sprzeciwia się uwolnieniu Polaka z tamtejszego więzienia.
W listopadzie 2017 roku władze RPA uznały, iż polski antykomunista nie powinien zostać zwolniony z więzienia, ponieważ wciąż usprawiedliwia eliminowanie komunistów z życia publicznego. Sam Waluś ubiega się o możliwość wyjścia na wolność już od prawie sześciu lat.
Na podstawie: news24.com, enca.com.