Przed trzema laty w izraelskim resorcie sprawiedliwości powołano specjalny zespół do spraw walki z „rasizmem”. Od tamtej pory miał on zanotować postępy w kwestii zmiany podejścia tamtejszej policji do czarnoskórych, ale zdaniem szefa wspomnianej grupy w Izraelu jest jeszcze wiele do zrobienia. Problemem ma być bowiem brak woli współpracy ze strony niektórych jednostek policyjnych.
Izrael od dawna boryka się z problemem oskarżeń o „rasistowskie” postawy, wymierzone nie tylko w Palestyńczyków. Chociażby w lipcu ubiegłego roku na ulice izraelskich miast wyszło blisko dziesięć tysięcy Etiopczyków. W ten sposób protestowali oni przeciwko zastrzeleniu przez policjantów czarnoskórego 19-latka. Jego śmierć nastąpiła zaledwie pół roku po podobnym zdarzeniu, gdy funkcjonariusze zabili 24-letniego chorego psychicznie Etiopczyka.
Przed trzema laty syjonistyczny resort sprawiedliwości powołał z kolei specjalny zespół ds. walki z rasizmem. Powstał on w odpowiedzi na protesty związane z pobiciem etiopsko-izraelskiego żołnierza przez tamtejszych policjantów. W jego skład wchodzi w sumie pięć osób, które zajmują się identyfikacją praktyk utrwalających „rasistowskie” postawy. Dodatkowo rekomendują one rządzącym reformy w tym zakresie.
Szef zespołu, czarnoskóry Aweke Zena, chwali co prawda zmiany zachodzące w izraelskiej policji, ale jednocześnie uważa, że jest jeszcze daleko od postulowanego przez niego ideału. Według niego „rasizm systemowy” w syjonistycznych służbach mundurowych wciąż istnieje, a niektóre struktury nie są tak naprawdę zainteresowane bliższą współpracą ze wspomnianą grupą. Zena dodaje, że w tym roku zgłoszono już kilka przypadków naruszania praw obywatelskich murzynów, natomiast jego celem jest zapewnienie równości wszystkich wobec prawa.
Niedawno na ten temat wypowiedziała się również minister absorpcji imigrantów Pnina Tamano-Shata, pierwsza w historii murzyńska członkini rządu Izraela. Wezwała ona tamtejszą policję do „przebudzenia”, mającego polegać na usuwaniu „rasistów” z szeregu syjonistycznych służb mundurowych. Śmierć amerykańskiego murzyna George’a Floyda została wykorzystana też przez czarnoskórego wiceministra Gadiego Yevarkana, który przy tej okazji nie omieszkał skrytykować izraelskiej policji.
Na podstawie: timesofisrael.com.