Organizacja Human Rights Watch wskazuje, że izraelscy osadnicy na Zachodnim Brzegu Jordanu cierpią zyski z nielegalnej pracy palestyńskich dzieci. Choć zatrudnianie najmłodszych jest niezgodne z prawem międzynarodowym, izraelscy rolnicy traktują ich jako tanią siłą roboczą.
Przygotowany przez Human Rights Watch 74-stronnicowy raport opiera się na rozmowach z 38 dziećmi i 12 dorosłymi z Zachodniego Brzegu Jordanu, a także obserwacjach własnych organizacji. Wynika z niego, że izraelscy osadnicy zatrudniają na swoich farmach nawet 11-letnie dzieci. Pracownicy żydowskich rolników pracują w wysokich temperaturach, noszą ciężkie przedmioty i są narażeni na szkodliwe działanie pestycydów.
Palestyńskie dzieci na ogół zaczynają pracę w wieku 13-14 lat, choć prawo międzynarodowe zakazuje pracy młodzieży do lat 15. Palestyńczycy na ogół nie widzą przed sobą żadnych perspektyw na terytoriach okupowanych, stąd od najmłodszych lat pracują u posiadaczy rolnych, często opuszczając zajęcia w szkole, a nawet kończąc edukację wcześniej niż pozwala na to zarówno izraelskie, jak i palestyńskie prawo. Izraelskie władze tymczasem przymykają oko na ten proceder.
Zgodnie z izraelskim prawem, Palestyńczycy poniżej 18 lat muszą poza tym otrzymać pozwolenia na pracę ze strony tamtejszych władz, jednak bez problemu przedostają się na pola w kolonizowanej części Zachodniego Brzegu. Owoce ich pracy trafiają głównie na eksport do Europy i Stanów Zjednoczonych. Choć amerykańska administracja publikuje listę ponad 350 firm z całego świata, wykorzystujących niewolniczą i dziecięcą pracę, nie znajdują się na niej jednak izraelscy producenci.
Izraelska administracja zapowiedziała, że odniesie się do raportu po jego przeanalizowaniu. Przywódca osadników na Zachodnim Brzegu odrzuca jednak oskarżenia Human Rights Watch. Dawid Elhajani powiedział, że dokument ma oczerniać wizerunek Izraela, a jeśli pokaże mu się rolnika zatrudniającego palestyńskie dzieci, sam zgłosi sprawę na policję.
na podstawie: maannews.com, rp.pl
Zobacz również:
– Koszmar palestyńskich dzieci: nocne najścia i przesłuchania