Muzułmańsko-Chrześcijański Komitet w Jerozolimie alarmuje, że izraelskie państwo dzięki polityce kolonizacji zjudaizowało już 95 procent Jerozolimy. Celem państwa żydowskiego jest bowiem wyparcie rdzennych mieszkańców wschodniej części miasta, aby w całości przejąć kontrolę nad spornym terytorium.
Hanna Naser, szef Muzułmańsko-Chrześcijańskiego Komitetu w Jerozolimie zwrócił uwagę na ostatnie międzynarodowe raporty na temat polityki kolonizacyjnej stosowanej przez Izrael. Według nich państwo żydowskie powoli dąży do przejęcia całego obszaru Jerozolimy, ponieważ zjudaizowało już blisko 95 procent historycznego miasta, a wymiana ludności w Jerozolimie Wschodniej dokonuje się za pośrednictwem wyburzania starych domów i budowie nielegalnych osiedli żydowskich.
Działacz pozarządowy zwrócił też uwagę na fakt budowy nowych połączeń komunikacyjnych, mających ułatwić Żydom poruszanie się po takich terenach jak okolice Meczetu Al-Aksa, czyli jednego z najświętszych miejsc dla muzułmanów. Jednocześnie jednak sytuacja demograficzna sprzyja miejscowym Palestyńczykom, ponieważ mają oni dużo większy przyrost naturalny od izraelskich Żydów zasiedlających Jerozolimę.
Warto również zwrócić uwagę, że blisko 90 tysięcy Palestyńczyków we Wschodniej Jerozolimie ma mieszkać nielegalnie w swoich domach i mieszkaniach, co zdaniem Nasera jest wynikiem specjalnych działań izraelskiej administracji odmawiających wydania odpowiednich dokumentów legalizujących pobyt w Jerozolimie Wschodniej. Jednocześnie jednak państwo izraelskie decyduje się na łamanie kilkunastu konwencji dotyczących zakazu rozbiórki domów.
Ponadto szef Muzułmańsko-Chrześcijańskiego Komitetu w Jerozolimie ujawnił, że izraelski resort spraw zagranicznych poinstruował ambasady na całym świecie, aby twierdziły, że nielegalne żydowskie osiedla są budowane zgodnie z prawem. Zdaniem Nasera Izraelczycy chcą też zbudować pod wspomnianym meczetem specjalną atrakcję turystyczną, która ma przyciągać rocznie 6 milionów turystów.
Na podstawie: palestyna24.pl, middleeastmonitor.com.