Portal Breaking Defense twierdzi, że w związku z napięciami na granicy ukraińsko-rosyjskiej Izrael wysłał do państw bałtyckich oficjalną informację o zakazie przekazania Ukrainie broni wyprodukowanej przez izraelskie firmy. W ten sposób Izrael chce podkreślić swoje sojusznicze więzi z Rosją, potrzebne mu między innymi do kontynuowania ataków na cele znajdujące się w Syrii.
Na początku stycznia Litwa, Łotwa i Estonia ogłosiły, że otrzymały zielone światło od Stanów Zjednoczonych na dostarczenie Ukrainie wyprodukowanego przez Amerykę sprzętu wojskowego. Do ukraińskiej armii trafiły więc pociski przeciwpancerne FGM-148 Javelin, pociski przeciwlotnicze Stinger oraz sprzęt potrzebny do ich użycia w trakcie konfliktu zbrojnego.
Ameryka posiada bardzo rygorystyczne przepisy dotyczące dostarczania broni jej produkcji państwom trzecim. Podobnie jest zresztą z Izraelem, którego Ministerstwo Obrony miało wysłać w grudniu ubiegłego roku specjalną informację do wspomnianych trzech państw. Zakazało ono w nim przekazywania Ukraińcom sprzętu wyprodukowanego przez izraelskie firmy.
Wyprzedzające działania Izraela miały związek głównie z możliwością wysłania na Ukrainę broni przeciwpancernej Spike, stworzonej wspólnie przez izraelsko-niemieckie konsorcjum.
Izrael dał w ten sposób do zrozumienia, że priorytetem są dla niego relacje z Rosją. Można było to zresztą zauważyć pod koniec ubiegłego roku. Ówczesna wizyta ukraińskiego ministra obrony Oleksija Reznikowa w Izraelu była bowiem utrzymana na niskim poziomie dyplomatycznym właśnie na prośbę strony izraelskiej.
Syjonistyczne władze starają się utrzymywać bliskie relacje z Kremlem, aby nie zabronił on wojskom Izraela atakowania syryjskich i irańskich celów militarnych w Syryjskiej Republice Arabskiej. Tel Awiw twierdzi, że Teheran dostarcza poprzez Damaszek uzbrojenie dla libańskiego ruchu oporu Hezbollah.
Łotewski resort obrony narodowej przyznał, że nie zamierza wysyłać żadnej izraelskiej broni na Ukrainę, ale nie zamierza szerzej komentować całej sprawy. Pod koniec stycznia litewski wiceminister obrony spotkał się z kolei z izraelskim ambasadorem, choć rzekomo w trakcie rozmów nie podnoszono kwestii transferu izraelskiej broni na Ukrainę.
Na podstawie: breakingdefense.com.