Jak podają jerozolimskie źródła agencji Reuters, ministerstwo spraw zagranicznych Izraela stwierdziło we wtorkowej deklaracji, że społeczność międzynarodowa musi dać jasny sygnał Korei Północnej po jej ostatniej próbie atomowej, że takie działania „nie mogą być tolerowane”.
W wystąpieniu zaznaczono, że to trzeci już taki test na przekór rezolucjom ONZ, a z kolei grudniowe wystrzelenie rakiety balistycznej przyniosło „poważne obawy” na temat możliwości rozprzestrzenienia przez Koreę Północną technologii nuklearnych i balistycznych.
„Takie działania KRLD (Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej), przy pogwałceniu jej międzynarodowych zobowiązań, musi spotkać się z szybką reakcją społeczności międzynarodowej” – można się dowiedzieć z wystąpienia, jak również, że „takie działania są nieakceptowalne i nie mogą być tolerowane”.
Z kolei w poniedziałek premier Benjamin Netanyahu wezwał światowe siły do położenia wywarcia jeszcze większej presji na Iranie w związku z obawami Izraela i „świata zachodniego” jakoby irański program atomowy miał charakter militarny. Iran od lat dowodzi, że jego program wzbogacania urany jest motywowany wyłącznie pokojowymi względami.
Izrael, który jest powszechnie uważany za jedyny reżim atomowy na Środkowym Wschodzie mimo ustawicznego dawania wymijających odpowiedzi na ten temat, twierdzi, że uzbrojony atomowo Iran byłby zagrożeniem dla jego istnienia i od dłuższego czasu daje do zrozumienia, że podejmie środki militarne jeśli Iran nie zrezygnuje ze swojego programu.
na podstawie: Reuters