Izraelski komitet ds. osadnictwa na Zachodnim Brzegu Jordanu, powołany przez premiera Benjamina Netanyahu, domaga się uznania żydowskiego osadnictwa za legalne.
Zajmowanie palestyńskiej ziemi przez izraelskich osadników jest ciągle źródłem konfliktów i zostało uznane przez ONZ za nielegalne, jako łamanie prawa międzynarodowego. Powołany przez premiera Izraela komitet argumentuje, że legalność osadnictwa wynika z faktu, że ziemie te nie były zamieszkane.
ONZ wielokrotnie potępiała budowę żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu, uznając je za podważenie procesu pokojowego i zagrożenie dla rozwiązania dwupaństwowego, które zakłada powstanie niepodległego państwa palestyńskiego. Jednak izraelska komisja uważa, że Żydzi mają „szczególne i historyczne prawo osiedlania się w Judei i Samarii” oraz „klasyczne prawo zajmowania ziemi nie ma w tej sytuacji zastosowania”.
W piątek Rada Praw Człowieka ONZ powołała trzyosobową grupę, której zadaniem ma być zbadanie wpływu żydowskich osiedli na sytuację mieszkańców Zachodniego Brzegu. Jednak izraelskie MSZ zapowiedziało, że członkowie tej grupy nie zostaną wpuszczeni na terytorium państwa. Na początku tygodnia o zaprzestanie budowy żydowskich osiedli, jako szkodliwych dla procesu pokojowego, apelował Parlament Europejski. Wezwał on także do ukarania osadników, którzy dopuszczają się aktów przemocy wobec Palestyńczyków.
Informację o przemocy ze strony żydowskich osadników do Palestyńczyków nasiliły się w ostatnich miesiącach. Na terenie tym mają miejsce regularne starcia pomiędzy izraelską policją i protestującymi Palestyńczykami. W maju izraelskie siły zraniły 80-ciu Palestyńczyków, używając przeciwko nim gumowych kul i gazu łzawiącego.
Izraelskie osadnictwo na Zachodnim Brzegu jest jedną z głównych kości niezgody pomiędzy Izraelem i Palestyńczykami. Prowadziło ono do wielokrotnego zawieszenia rozmów pokojowych. Palestyna nie zgadzała się na prowadzenie rozmów, podczas gdy izraelski reżim kontynuował budowę kolejnych osiedli.