Irlandczycy protestowali dziś w Dublinie pod siedzibą państwowej telewizji RTE przeciwko fałszywemu przekazowi jaka ta, według nich, oferuje. Chodzi głównie o kwestie podejścia do ruchu społecznego i protestów przeciwko wprowadzeniu opłat za wodę.
Demonstracja zorganizowana została przez kilka różnych środowisk protestujących przeciwko rządowym cięciom, według których państwowa stacja telewizyjna reprezentuje interesy rządzącej elity, celowo marginalizując protesty lub przedstawiając ich fałszywy obraz.
W ostatnich miesiącach Irlandczycy protestowali przeciwko planowanym wprowadzeniem opłat za wodę. W wielu miastach miały miejsce demonstracje, największa z nich odbyła się w grudniu w Dublinie i liczyła ponad sto tysięcy uczestników. Opłaty za wodę mają, w zamyśle rządu, wyrównać zadłużenie Irlandii po kryzysie gospodarczym z 2010 roku, po którym irlandzka gospodarka mocno podupadła.
Protestujący zarzucali telewizji RTE zatajanie istotnych faktów dotyczących planu oszczędnościowego przed społeczeństwem, przedstawianie pokojowo protestujących jako element niebezpieczny oraz stosowanie taktyki przemilczania dziesiątek protestów.
W wielu miastach Irlandii powstały grupy, które aktywnie przeciwstawiały się i blokowały próby montowania wodomierzy. Instalacje te wprowadził rząd razem z pół-prywatną firmą Irish Water. Plan opodatkowania wody doprowadził do największych od dziesięcioleci protestów.
Demonstranci przypomnieli pracownikom telewizji RTE o złej sytuacji irlandzkich rodzin, z których wilu grozi utrata domów, zaniedbania w służbie zdrowia, pomijanie tematu rosnącego bezrobocia i obniżki płac. Zarzucono im także przedstawianie obywatelskiego nieposłuszeństwa, np. pikiet jako „aktów przemocy”. Demonstrujący nie mają wątpliwości, że telewizja działa na rzecz władz i stara się służyć im najlepiej jak potrafi. Eksperci oraz protestujący są zgodni, że telewizja państwowa przyjęła formę struktury ideologicznej mające na celu pomoc władzy, kreowanie warunków sprzyjających jej utrzymaniu.
Demonstranci mówili także, że rzekome szybkie ożywienie irlandzkiej gospodarki jest mitem usilnie kreowanym przez media. W tym temacie przywołali przykłady obniżonych zarobków i liczbę miejsc pracy. Podkreślono także coraz większe problemy irlandzkich rodzin ze spłatami kredytów mieszkaniowych. Dzisiejszy protest jest jednym z wielu w ostatnich tygodniach. Irlandczycy sprzeciwiają się ponoszeniu kosztów złej, ich zdaniem, polityki rządu.
na podstawie: independent.ie, rt.com