Władze Iranu oficjalnie poinformowały, że irański prezydent Hasan Rowhani nie spotka się ze swoim amerykańskim odpowiednikiem, Donaldem Trumpem. Wcześniej przedstawiciele Białego Domu potwierdzali doniesienia na temat możliwych rozmów, które miałyby odbyć się przy okazji szczytu Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Rzecznik irańskiego rządu, Ali Rabiyee, odnosząc się do wyjazdu Rowhaniego stwierdził, że jego kraj nie zamierza podejmować żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi, dopóki wciąż będą obowiązywały amerykańskie sankcje. Teheran nie widzi bowiem „żadnych oznak szczerości” w Waszyngtonie, stąd nie odbędzie się żadne spotkanie przywódców obu państw w ramach obecnego status quo.
Irański resort spraw zagranicznych jeszcze przed wystąpieniem rzecznika rządu wykluczyło, aby w Nowym Jorku odbyło się spotkanie Rowhaniego z Trumpem. Ewentualne rozmowy mogłyby się odbyć jedynie, gdy Amerykanie zdecydowaliby się na rezygnację ze swojego „terroryzmu gospodarczego”, a także powróciliby do grona państw-sygnatariuszy porozumienia nuklearnego z 2015 roku.
W ostatnich dniach sekretarz stanu USA Mike Pompeo i sekretarz skarbu Steven Mnuchin wyraźnie dali do zrozumienia, że prezydent USA jest gotów spotkać się ze swoim irańskim odpowiednikiem „bez żadnych warunków wstępnych”, zaś od kilku miesięcy o możliwości spotkania z Rowhanim mówił także sam Trump. Dodatkowo zwolnił on swojego doradcę ds. bezpieczeństwa Johna Boltona, czyli przeciwnika jakichkolwiek negocjacji z Irańczykami.
Na podstawie: presstv.com, en.farsnews.com, breitbart.com.