Islamska Republika Iranu potępiła próby wpływania na jego sytuację wewnętrzną przez państwa Unii Europejskiej. Do siedziby irańskiego resortu spraw wewnętrznych został ponadto wezwany ambasador Wielkiej Brytanii w Teheranie, bo jego kraj od dwóch tygodni ma w sposób jednostronny przedstawiać ostatnie protesty irańskiej opozycji i tamtejszych feministek.
Od ponad dwóch tygodni w Iranie trwają protesty związane ze śmiercią młodej kobiety, która zmarła na terenie komisariatu policji w Teheranie. Zdaniem opozycji i feministek, 22-letnia Mahsa Amini zmarła w wyniku policyjnej interwencji, czego nie potwierdzają jednak materiały wideo pokazujące jej ostatnie chwile życia. Najprawdopodobniej przyczyną jej śmierci były więc związane z jej dawną operacją guza mózgu.
Państwa Unii Europejskiej popierają jednak wersję przedstawioną przez przeciwników obecnych władz Iranu. Między innymi ta sprawa była tematem rozmów pomiędzy irańskim ministrem spraw zagranicznych Hosejnem Amirem Abdollahijanem, a jego włoskim odpowiednikiem Luigim di Maio.
Abdollahijan dał wyraźnie do zrozumienia, że jego kraj jest „niezadowolony w związku ze stanowiskiem i ingerencją ze strony niektórych europejskich urzędników, zajmujących się sprawą ostatnich incydentów”. Z tego powodu zagroził odpowiedzią Iranu na ewentualne „nieprzemyślane” kroki ze strony państw UE.
Ambasador Wielkiej Brytanii w Iranie został natomiast wezwany do siedziby irańskiego MSZ-u już drugi raz w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Irańskie władze uważają bowiem ostatnie oświadczenia brytyjskich przywódców za ich ingerencję w wewnętrzne sprawy kraju. W poniedziałek do brytyjskiego resortu dyplomacji został zresztą wezwany irański charge d’affaires w Londynie.
Władze w Teheranie miały już wykryć zagraniczny spisek mający na celu wywołanie niepokojów w Iranie. Łącznie podczas opozycyjnych i feministycznych demonstracji aresztowano dziewięciu cudzoziemców, w tym między innymi obywatela naszego kraju. Poza tym służby bezpieczeństwa zatrzymały 256 członków zagranicznych grup terrorystycznych.
O roli zagranicy w wywoływaniu niepokojów mówił też najwyższy duchowy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei. Wyraził on smutek z powodu śmierci młodej kobiety, tym niemniej dodał, że przeciwnicy Iranu wykorzystaliby każdy pretekst do wszczęcia zamieszek.
Na podstawie: presstv.ir, tasnimnews.com.
Zobacz również: