Organizacja arabskich separatystów przyznała się do wysadzenia dwóch głównych irańskich rurociągów naftowych. Do wydarzeń doszło w zamieszkiwanej w większości przez Arabów prowincji przy granicy Iranu z Irakiem.

W wyniku eksplozji ładunków wybuchowych uszkodzone zostały dwa główne rurociągi naftowe przechodzące przez okolice miast Omidije i Deylam, które są w większości zamieszkiwane przez arabską mniejszość zamieszkującą obszar przy granicy z Irakiem, nazywany przez nich „Arabestanem”. Do wysadzenia infrastruktury przyznała się separatystyczna grupa Arabskiej Walki Wyzwolenia Ahwazu, nawiązująca do postaci jednego z plemiennych szejków, który w 1928 r. został zabity po zainspirowaniu buntu arabskiej społeczności zamieszkującej Iran.

Właśnie na arabskich terenach znajdują się grunty bogate w surowce naturalne, będące podstawą irańskiej gospodarki. Arabowie twierdzą, iż z powodu zdominowania centralnej władzy przez Persów są oni dyskryminowani i nie otrzymują odpowiedniej części pieniędzy z tytułu wydobycia złóż w regionie.

Irańskie ministerstwo spraw wewnętrznych zaprzeczyło, aby podobny atak miał miejsce.

Na podstawie: middleeastmonitor.com.